Gowin: trzeba stanąć na głowie aby tego dokonać
Politycy, goście Śniadania Trójki są zaniepokojeni rozporządzeniem przygotowanym przez Komisję Europejską, które miało gwarantować bezpieczeństwo energetyczne UE.
2009-11-21, 11:55
Posłuchaj
Politycy, goście Śniadania Trójki są zaniepokojeni rozporządzeniem przygotowanym przez Komisję Europejską, które miało gwarantować bezpieczeństwo energetyczne UE. Dokument nie pozwala na wprowadzenie stanu nadzwyczajnego na terenie wyłącznie jednego państwa dotkniętego problemem energetycznym. Oznacza to, że gdyby Rosja odcięła gaz tylko Polsce, to Komisja może nie zareagować.
Poseł Platformy Obywatelskiej Jarosław Gowin jest zdania, że należy ten zapis zmienić tak, by mógł dotyczyć nawet jednego kraju i żeby tego dokonać, trzeba - jak się wyraził - "stanąć na głowie". Parlamentarzysta powiedział też, że dla energetycznego bezpieczeństwa Polski ważna jest budowa gazoportu. Zdaniem Jarosława Gowina, w obecnych czasach bezpieczeństwo energetyczne jest nawet ważniejszym warunkiem suwerenności niż bezpieczeństwo militarne.
Za zmianą zapisu opowiedział się także Krzysztof Putra z Prawa i Sprawiedliwości. Wicemarszałek Sejmu powiedział, że w tej kwestii Polska musi być aktywniejsza niż dotychczas.
Szef Kancelarii Prezydenta Władysław Stasiak uważa, że potencjalne zagrożenie, jakim jest rozporządzenie, powinno zdopingować rząd do przyspieszenia budowy gazoportu w Świnoujściu. Zapowiedział, że jeśli inwestycja zostanie przeprowadzona przez gabinet Donalda Tuska, to "zgłosi się do rządu z bukietem róż".
REKLAMA
Eurodeputowany PSL Jarosław Kalinowski przekonywał, że Polska powinna odwołać się do zapisu o solidarności europejskiej zawartego w traktacie z Lizbony. Zdaniem polityka Polska powinna przypominać o nim przy każdej debacie dotyczącej bezpieczeństwa energetycznego.
Wicemarszałek Sejmu Jerzy Szmajdziński z SLD przypomniał, że nowy traktat unijny wzmacnia rolę parlamentów krajowych i zaznaczył, że jest to szansa na obronę naszych interesów narodowych. Dodał, że polski parlament z pewnością wesprze rząd w kwestii bezpieczeństwa energetycznego.
Eurodeputowani mają czas na wprowadzenie swoich poprawek do rozporządzenia do 9 grudnia. Do głosowania w sesji plenarnej może dojść w połowie marca.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)
REKLAMA
REKLAMA