Joachim Brudziński o sprawie śmierci "Iwana"
Prawo i Sprawiedliwość nie będzie domagać się odwołania mininistra sprawiedliwości Krzysztofa Kwiatkowskiego. Poseł PiS-u Joachim Brudziński powiedział w "Sygnałach Dnia" w Programie Pierwszym Polskiego Radia, że ministerstwo podjęło odpowiednie kroki w sprawie śmierci Artura Zirajewskiego, jednego ze świadków w sprawie śmierci generała Marka Papały.
2010-01-05, 07:39
Joachim Brudziński uważa, że minister Kwiatkowski zachował się profesjonalnie po ujawnieniu informacji o śmierci Zirajewskiego. Natychmiast podjął decyzję o dokładnym sprawdzeniu okoliczności śmierci Zirajewskiego, mimo, że oficjalna wersja mówi o naturalnej śmierci więźnia.
Polityk PiS-u podkreślił, że jego partia nie krytykuje wszystkich decyzji ministrów Donalda Tuska z zasady. W przypadku poprzedników ministra Kwiatkowskiego, powodów do krytyki było więcej. Jako przykład podał zachowanie ministra Ćwiąkalskiego po śmierci jednego z podejrzanych w sprawie zabójstwa Krzysztofa Olewnika. Lekceważący stosunek ministra do tej sprawy spowodował lawinę krytyki rządu, co z kolei zaowocowało dymisją ministra Ćwiąkalskiego - przypomniał Brudziński. Jak będzie tym razem, i czy minister Kwiatkowski zachowa swoje stanowisko - to zależy od premiera Tuska - podkreślił polityk PiS-u.
Joachim Brudziński podkreślił jednocześnie, że obecnie bacznej uwagi wymaga nie osoba ministra sprawiedliwości, lecz polski system penitencjarny.
"Damy sobie radę"
Prawo i Sprawiedliwość nie obawia się konkurencji nowej partii, która powstała pod nazwą "Wspólnota Małych Ojczyzn" i ma zabiegać o poparcie Radia Maryja. Joachim Brudziński z PiS-u powiedział, że doniesienia "Rzeczpospolitej" na ten temat są niepoważne.
REKLAMA
Joachim Brudziński jest przekonany, że nawet jeśli taka formacja powstanie, to z pewnością nie zagrozi Prawu i Sprawiedliwości:
Według "Rzeczpospolitej", partię "Wspólnota Małych Ojczyzn" założyli politycy związani z Maciejem Eckhardtem, działaczem samorządowym wyrzuconym z PiS-u za krytykę Lecha Kaczyńskiego. Partia Eckhardta ma wystartować w przyszłorocznych wyborach samorządowych i liczy na poparcie mediów o. Tadeusza Rydzyka.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)
REKLAMA
REKLAMA