Jarosław Kaczyński
Zdaniem byłego premiera Jarosława Kaczyńskiego przedwczorajsza akcja ABW była bardzo niedobrym symptomem.
2008-05-15, 07:26
Posłuchaj
Zdaniem byłego premiera Jarosława Kaczyńskiego przedwczorajsza akcja ABW była bardzo niedobrym symptomem. We wtorek Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego przeszukała domy czterech osób w związku z domniemanymi nieprawidłowościami przy działaniach komisji weryfikacyjnej WSI. Po przeszukaniach prokuratura zleciła zatrzymanie dwóch osób.
Prezes PiS, który był gościem "Sygnałów Dnia" w Programie Pierwszym Polskiego Radia nie wykluczył, że działania te miały na celu zdobycie aneksu raportu z likwidacji WSI, zanim jeszcze zostanie on upubliczniony. Kaczyński podkreślił jednak, że aneksu nie ma nigdzie, poza miejscami, w których ma prawo być.
Prezes PiS podkreślił, że szczególnie niepokojący był kontekst całej sprawy, a mianowicie sposób, w jaki funkcjonariusze ABW potraktowali przybyłych na miejsce dziennikarzy Telewizji Polskiej. Redaktorom programu "Misja specjalna" nie pozwolono zrealizować materiału, odebrano im kamerę i przeprowadzono rewizję osobistą.
Zdaniem Jarosława Kaczyńskiego, sytuacja ta była niedopuszczalna. "Innej władzy by tego nie wybaczono" - podkreślił gość "Sygnałów Dnia". Jak dodał, po cichu dzieje się to, czego nie było za czasów rządów PiS - wprowadzanie elementów państwa, które w sposób nieuprawniony i z powodów czysto partykularnych stosuje przymus.
REKLAMA
Były premier powiedział, że WSI są wciąż potężnym lobby, które po dojściu do władzy Platformy odzyskało wpływy. Jak dodał polityk - proces likwidacji Wojskowych Służb informacyjnych powinien być kontynuowany.
Jarosław Kaczyński uważa, że przekazanie sprawy stanu wojennego z powrotem do IPN to powrót do sytuacji sprzed 2003 roku.
O przekazaniu sprawy ponownie do IPN zdecydował wczoraj Wczoraj Sąd Okręgowy w Warszawie. Sąd uzasadnił swoją decyzję tym, że w materiale dowodowym IPN przekazał "niepełne i nieaktualne informacje", między innymi opinię historyczną z 1995 roku.
Jarosław Kaczyński powiedział, że Prawo i Sprawiedliwość od początku mówiło, iż dojście Platformy do władzy doprowadzi do powrótu do realiów z czasów władzy SLD. "Nietrudno było to przewidzeć, jeśli tylko chciało się zainteresować kim naprawdę są ludzie, którzy dzisiaj rządzą i jaka jest ich historia" - podkreślił były premier.
REKLAMA
Prezes PiS nazwał "arcyskandalem" fakt, że byli SB-cy i sędziowie komunistyczni otrzymują wysokie emerytury. Jak dodał gość "Sygnałów Dnia", jego partii za czasów swojej władzy nie udało tego zmienić, bo nie miała możliwości wprowadzenia zmian w Konstytucji. Polityk zaznaczył jednak, że teraz pojawiła się taka okazja i należy ją wykorzystać. Pozwoliłoby to - jak się wyraził - uporządkować sytuację moralną w kraju.
Jarosław Kaczyński powiedział, że Prawo i Sprawiedliwość nie przygotowuje na razie wniosków o odwołanie części ministrów w rządzie Donalda Tuska. Tygodnik "Wprost" informował, że taki wniosek powstaje i że dotyczy trzech szefów resortów: minister zdrowia Ewy Kopacz, ministra skarbu Aleksandra Grada i ministra infrastruktury Cezarego Grabarczyka.
Jarosław Kaczyński podkreślił, że jego zdaniem wymienieni członkowie rządu nie sprawdzają się na swoich stanowiskach i powinni odejść. Prezes PiS powiedział, że do tej listy dołożyłby także ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ćwiąkalskiego i kilka innych nazwisk. Szef Prawa i Sprawiedliwości stwierdził, że "nawet na tle obecnego rządu ci ministrowie wyglądają nienajlepiej".
Jarosław Kaczyński określił plan przekształcenia szpitali w spółki prawa handlowego jako "wielki przekręt". Gość "Sygnałów Dnia" powiedział, że polskie szpitale są warte co najmniej 100 miliardów złotych. Przy takich sumach pojawia się mechanizm, który ma sprzyjać ich prywatyzacji - uważa były premier. Jego zdaniem stwarza to realną groźbę zredukowania, a nawet zniesienia ochrony medycznej dla wielkiej części społeczeństwa. Jarosław Kaczyński zaznaczył, że premier Donald Tusk bierze na siebie ogromną odpowiedzialność za skutki tych zmian - nie tylko polityczną, ale przede wszystkim moralną. "Skutki, które w tym wypadku liczą się wartością ludzkiego życia i zdrowia" - dodał były szef rządu.
REKLAMA
Polityk powiedział, że plany PO stwarzają okazje do ogromnych nadużyć. Jak podkreślił, całkowitej zmianie ulegnie także "logika funkcjonowania służby zdrowia". "To będzie już logika zysku" - uważa prezes PiS. Jego zdaniem po przekształceniu szpitali w spółki, kliniczne szpitale państwowe będą - jak się wyraził - obłożone przez ludzi nieuleczalnie chorych lub osoby, których leczenie jest bardzo drogie. "A pieniądze będzie się robiło gdzie indziej" - dodał Jarosław Kaczyński.
REKLAMA