Sławomir Nowak
Szef gabinetu politycznego premiera Sławomir Nowak powiedział, że z raportu ministra skarbu na temat polskich stoczni wynika, że w sprawie ich prywatyzacji dochodziło czasem do świadomych zaniedbań.
2008-09-04, 08:25
Posłuchaj
Szef gabinetu politycznego premiera Sławomir Nowak powiedział, że z raportu ministra skarbu na temat polskich stoczni wynika, że w sprawie ich prywatyzacji dochodziło czasem do świadomych zaniedbań.
Władze Platformy Obwyatelskiej zdecydują dziś, czy skierować wniosek o postawienie przed Trybunałem Stanu byłego premiera Jarosława Kaczyńskiego i byłego ministra skarbu Wojciecha Jasińskiego. Wniosek miałby dotyczyć zaniedbań przy prywatyzacji polskich stoczni.
Gość Salonu Politycznego Trójki powiedział, że politycy poprzednich rządów niejednokrotnie uchylali się od podejmowania niepopularnych decyzji, które mogłyby jednak zaowocować sukcesem w prywatyzacji polskich stoczni.
Polityk Platformy Obywatelskiej zaznaczył, że obecny rząd nie ma sobie pod tym względem nic do zarzucenia. Jak tłumaczył, do maja tego roku gabinet Donalda Tuska nie mógł nic w tej sprawie zrobić, gdyz trwały negocjacje z inwestorem, których nie można było przerwać. Według Sławomira Nowaka rząd miał podejrzenia, że inwestor nie zamierza kupić stoczni, lecz tylko przedłuża negocjacje. Szef gabionetu politycznego premiera przypomniał, że stocznie potrzebują doinwestowania w wysokości półtora miliarda złotych.
REKLAMA
Szef gabinetu politycznego premiera skrytykował działalność Instytutu Pamięci Narodowej. Zdaniem Sławomira Nowaka IPN jest instytucją polityczną i zakłamuje historię, zamiast ją badać.
Gość Salonu Politycznego Trójki tłumaczył, ze prace nad nowelizacją ustawy o IPN dlatego toczą się w parlamencie, żeby nie mozna było zarzucić ustawie, iż jest formą zemsty politycznej obecnego rządu.
Według Sławomira Nowaka projekt nowelizacji zakłada, że akta IPN zostaną całkowicie ujawnione. "Każdy, kto czuje się poszkodowany, będzie mógł odwoływać się do sądu" - dodał gość Polskiego Radia.
Polityk Platformy Obywatelskiej zaznaczył, ze w pracach nad nowelizacją nie pojawia się pomysł zmiany na stanowisku prezesa Instytutu.
REKLAMA
Szef gabinetu politycznego premiera Sławomir Nowak uważa, że kryzys polityczny na Ukrainie utrudni temu krajowi ubieganie się o członkostwo w strukturach międzynarodowych.
Gość Salanu Politycznego Trójki skomentował w ten sposób rozpad koalicji rządzącej, do ktorego doszło po wyjściu z niej partii proprezydenckiej Naszej Ukrainy - Ludowej Samoobrony. Decyzja o tym zapadła, kiedy Blok Julii Tymoszenko poparł wraz z Partią Regionów i komunistami ustawy ograniczające władzę prezydenta Wiktora Juszczenki.
Sławomir Nowak powiedział, że Polsce trudniej będzie teraz popierać starania Kijowa o członkostwo w NATO i Unii Europejskiej. Jak wyjaśnił, chaos na Ukrainie dostarczy argumentów przeciwnikom jej przyjęcia do tych organizacji. Według nich zdestabilizowany politycznie Kijów nie jest gotowy do członkostwa w NATO i Unii.
REKLAMA