Generał Franciszek Gągor

Szef sztabu generalnego uważa, że krytyka wojskowych urzędników MON przez dowódcę sił lądowych jest dla nich krzywdząca.

2009-08-20, 08:09

Generał Franciszek Gągor

Posłuchaj

+
Dodaj do playlisty

Szef sztabu generalnego uważa, że krytyka wojskowych urzędników MON przez dowódcę sił lądowych jest dla nich krzywdząca. W niedzielę na uroczystości pożegnania poległego w Afganistanie kapitana Daniela Ambrozińskiego, dowódca sił lądowych, generał Waldemar Skrzypczak obarczył winą za niedostatek sprzętu biurokrację w MON. Następnego dnia oddał się do dyspozycji prezydenta.

Generał Franciszek Gągor, który był gościem Sygnałów Dnia uważa, że tą wypowiedzią dowódca sił lądowych wyszedł poza obszar wojskowy, a wkroczył w obszar polityczny. Jego zdaniem, znalazło się tam dużo treści krzywdzących dla żołnierzy w służbach centralnych.

Szef sztabu generalnego powiedział, że generał Skrzypczak naruszył postanowienie ministra obrony w sprawie postępowania z mediami, oraz ustawę o służbie żołnierzy zawodowych. Zdaniem generała Gągora, żołnierz powinien panować nad emocjami, a sytuacja sprowadzenia do Polski ciała poległego żołnierza nie uzasadniała wygłoszonych słów.

Gość Sygnałów dodał, że generał wypowiedział się w niestosownym miejscu. Nie zgłaszał wątpliwości na przykład na kolegiach generalskich.Mimo napiętej sytuacji w Afganistanie w polskiej prowincji Ghazni widać chętnych do uczestniczenia w wyborach prezydenckich - powiedział szef sztabu generalnego. Rano w Afganistanie rozpoczęła się pierwsza tura głosowania, którego faworytem jest urzędujący prezydent Hamid Karzaj.

REKLAMA

Generał Franciszek Gągor powiedział w Sygnałach Dnia, że jest w kontakcie z naszymi bazami w Afganistanie. Polskie patrole były dziś i wczoraj kilkakrotnie atakowane, nic jednak się nie stało naszym żołnierzom - mówił szef sztabu generalnego. Nasze pododdziały wyszły poza bazy, by  wesprzeć siły afgańskie.

Zdaniem generała Gągora, stabilności w Afganistanie nie zapewnią wyłącznie dodatkowe środki finansowe. Trzeba także aktywnie neutralizować zagrożenia oraz wzmacniać miejscowe struktury bezpieczeństwa. Od tego jak mocne będą te struktury, zależy jak długo pozostaną tam polskie wojska. Obecnie w Afganistanie jest 150 tysięcy osób z sił bezpieczeństwa. Zdaniem szefa sztabu generalnego, by zapewnić stabilność i bezpieczeństwo, powinno ich być czterokrotnie więcej.

Lokale w Afganistanie zostaną zamknięte wczesnym popołudniem naszego czasu. Wyniki poznamy jednak dopiero we wrześniu, co może oznaczać, że ewentualna druga tura dojdzie do skutku pod koniec października.

 

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej