Krzysztof Kwiatkowski o wyroku Leppera
Minister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski wierzy, że czwartkowy wyrok w sprawie seksafery w Samoobronie przełamie milczenie kobiet wykorzystywanych przez przełożonych.
2010-02-12, 09:11
Wczoraj w tej sprawie skazani zostali Stanisław Łyżwiński - na 5 lat więzienia i Andrzej Lepper - na dwa lata i trzy miesiące. Wyroki nie są prawomocne.
Krzysztof Kwiatkowski powiedział w Salonie Politycznym Trójki, że skazanie polityków z pierwszych stron gazet powinno dać wiarę innym ofiarom mobbingu w pracy.
Sprawę wykorzystywania seksualnego kobiet przez polityków Samoobrony ujawniła w 2006 roku Aneta Krawczyk, radna tej partii. Oskarżyła ona Stanisława Łyżwińskiego o zmuszenie do czynności seksualnych w zamian za pracę w biurze poselskim posła Samoobrony. Przed sądem zeznała również, że została zmuszona do podobnych zachowań przez Andrzeja Leppera.
Będą dowody, będzie ekstradycja
Proces Ryszarda Boguckiego i Andrzeja Z. "Słowika" oskarżonych o współudział w zabójstwie generała Marka Papały może ujawnić nowe szczegóły, które pozwolą na przygotowanie nowego wniosku o ekstradycję Edwarda Mazura. Minister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski podkreślił w Programie Trzecim Polskiego Radia, że jeśli tylko wyjdą na jaw nowe okoliczności sprawy prokuratura podejmie odpowiednie działania.
Krzysztof Kwiatkowski podkreślił, że strona amerykańska przyjmie nowy wniosek o ekstradycję Mazura tylko wtedy, gdy znajdą się nowe dowody.
W piątek drugi dzień procesu Ryszarda Boguckiego i Andrzeja Z. "Słowika". Podczas pierwszej rozprawy obydwaj gangsterzy nie przyznali się do winy.Rozprawa będzie się odbywać bez obecności kamer i magnetofonów. Sąd zezwolił przedstawicielom mediów na rejestrowanie i publikację procesu tylko do zakończenia czytania aktu oskarżenia. Sędziowie chcą zapobiec sytuacji, w której zeznania pierwszej części procesu wpłyną na wypowiedzi kolejnych świadków.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)
REKLAMA
REKLAMA