Grzegorz Napieralski o katastrofie
Szef Sojuszu Lewicy Demokratycznej ma nadzieję, że polscy politycy będą tworzyli nowe, lepsze standardy rządzenia po katastrofie w Smoleńsku. W katastrofie zginęło 96 osób, w tym prezydent z małżonką oraz 3 posłów SLD - wśród nich wicemarszałek Sejmu i kandydat na prezydenta, Jerzy Szmajdziński.
2010-04-12, 08:57
Grzegorz Napieralski, który był gościem radiowej Trójki, podkreślił że ludzie - do tej pory było bardzo krytyczni wobec polityki i polityków - odrzucili złe skojarzenia i pojawili się tłumnie pod Pałacem Prezydenckim.
Zdaniem Napieralskiego, w tworzeniu nowych standardów powinien pomóc pełniący obowiązki prezydenta Bronisław Komorowski. Według szefa SLD, w tym momencie powinien on się wznieść ponad wszelkie podziały. Podobną uwagę Grzegorz Napieralski skierował do pozostałych parlamentarzystów.
Szef SLD powiedział, że w tragedii zginęły najlepsze postaci polskiej lewicy. Wśród ofiar są dwie posłanki - Jolanta Szymanek-Deresz i Izabella Jaruga-Nowacka.
REKLAMA
Podkreślił, że obie dążyły do rozwiązania problemów w sposób bezkonfliktowy. Grzegorz Napieralski podkreślił, że Jaruga-Nowacka miała w sobie takie cechy, mimo że walczyła o idee, które głosiła. Szef SLD zaznaczył, że obie posłanki były w awangardzie polityków, którzy walczyli o sprawy kobiet.
Szef Sojuszu ciepło wspominał też prezydenta i jego małżonkę. Jak mówił w Trójce, podczas wizyt w Pałacu Prezydenckim z Lechem Kaczyńskim można było porozmawiać jak z dobrym kolegą.
kg,Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)
REKLAMA
REKLAMA