Staniszkis o "hakach" na Sikorskiego
Prezydent Lech Kaczyński nie zbierał haków na Radosława Sikorskiego - uważa socjolog Jadwiga Staniszkis.
2010-02-25, 08:58
Profesor powiedziała w Salonie Politycznym Trójki, że prezydent mógł otrzymać informacje dyskredytujące szefa MSZ w formie donosu. Staniszkis uważa, że donos mógł złożyć ktoś, kto czuł się zagrożony i być może miał być odwołany przez Sikorskiego.
Zdaniem Staniszkis, dzięki informacjom przekazanym prezydentowi, osoba ta przetrwała na bardzo wysokim stanowisku w służbie zagranicznej związanej z Ministerstwem Obrony Narodowej.
Jadwiga Staniszkis zauważyła, że prezydent wyraźnie dystansuje się od tej sprawy. Przypomniała, że następnego dnia po tym, gdy sprawa nabrała rozgłosu, Lech Kaczyński spotkał się z Radosławem Sikorskim, a ostatnio zaprosił go do wspólnego lotu na Ukrainę, gdzie obaj biorą udział w zaprzysiężeniu nowego prezydenta, Wiktora Janukowycza.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)
REKLAMA
REKLAMA