Adopcja dla homoseksualistów? „Nie ma takiej możliwości”
2010-03-04, 07:48
Jadwiga Wiśniewska z PiS obawia się, że orzeczenie Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu w sprawie dziedziczenia przez partnerów homoseksualnych może otworzyć furtkę do adopcji dzieci przez gejów i lesbijki. Zdaniem Katarzyny Piekarskiej z SLD nie ma takiej możliwości.
Polityk lewicy podkreśliła w Sygnałach Dnia w Programie 1 Polskiego Radia, że cieszy się z orzeczenia. Chciałaby ona, by był to początek zmian przepisów, które dadzą parom homoseksualnym możliwość nabycia na przykład praw ekonomicznych. Piekarska wyraziła opinię, że wyrok nie ma nic wspólnego z obyczajowością i nie narusza praw rodziny.
Natomiast Jadwiga Wiśniewska z PiS uważa ten wyrok za bulwersujący.
Jej zdaniem ingerencja w życie obywateli jest posunięta zbyt daleko. Zaapelowała, by nie ograniczać praw większości prawami mniejszości. Dodała, że prawo dziedziczenia nie ogranicza się jedynie do par homoseksualnych, gdyż partnerzy mogą zawrzeć swoją wolę w akcie notarialnym.
Wiceprzewodnicząca SLD zauważyła jednak, że w takiej sytuacji podatek od spadku jest znacznie wyższy.
Przedwczoraj Europejski Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu orzekł, że Polska naruszyła europejską konwencję, odmawiając możliwości dziedziczenia mieszkania przez partnerów homoseksualnych.
Sprawa rozpoczęła się przed dziesięciu laty w Szczecinie. Para homoseksualistów mieszkała w wynajętym od gminy lokalu, a jeden z nich - najemca mieszkania - zmarł. Partner zmarłego wystąpił do prezydenta miasta z wnioskiem o przepisanie na niego umowy najmu. Prezydent odmówił i sprawa trafiła do sądu.
Skarżący twierdził, że pozostawał ze zmarłym w konkubinacie i domagał się podobnego potraktowania, jak w przypadku małżeństwa kobiety i mężczyzny. Według polskich sądów, konkubinat może być tylko heteroseksualny.
kg,Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)