Gowin: przyznać szefowi PiS ochronę
Odpowiedzialność za to co wydarzyło się w Łodzi ponoszą zarówno politycy, jak i dziennikarze - twierdzi Jarosław Gowin.
2010-10-20, 11:44
Posłuchaj
- Zgadzam się z tym co napisał Piotr Zaremba, że w Polsce istnieje coś w rodzaju półprzemysłu pogardy wobec PiS - mówi gość Programu Trzeciego Polskiego Radia, Jarosław Gowin.
Dramat w łódzkim biurze PiS-u powinien stać się punktem zwrotnym, który pozwoli zmienić sytuację panującą w kraju. Polityk PO przyznał, że przedstawiciele partii wytworzyli bardzo złą atmosferę, którą charakteryzowała duża agresja i wzajemne oskarżenia. By zmienić sytuację ze sceny politycznej powinno zniknąć parę osób, które bardzo negatywnie wpływają na poziom dyskursu politycznego - twierdzi.
Gowin dodał również, że poza politykami duża odpowiedzialność spada na dziennikarzy, którzy wielokrotnie podgrzewają niedobre nastroje. Przyznał, że od pewnego czasu PiS stało się obiektem ataków dziennikarzy. Podkreślił również, że większość mediów, głównego nurtu, sprzyja PO i wielokrotnie atakowało PiS.
Polityk Platformy, powtarzając słowa premiera Donalda Tuska, dodał, że zabójstwo asystenta europosła PiS było mordem o charakterze politycznym. Dlatego należy wystrzegać się działań, które będą prowadzić do pogarszania się sytuacji. W związku z tym należy wziąć pod uwagę możliwość przyznania Jarosławowi Kaczyńskiemu specjalnej ochrony.
Ryszardowi C. postawiono zarzuty zabójstwa i usiłowania zabójstwa z użyciem broni palnej. We wtorek, ok. godz. 11, 62-letni częstochowianin wtargnął do łódzkiego biura PiS. W wyniku ataku zginął 62-letni Marek Rosiak, asystent europosła PiS-u Janusza Wojciechowskiego. Napastnik ranił drugą osobę, 39-letniego Pawła Kowalskiego. Pracownik biura PiS jest hospitalizowany w łódzkim szpitalu Wojskowej Akademii Medycznej. Jego stan jest stabilny.
kk
REKLAMA