Rostowski: zmiany w OFE są dobre
Reforma będzie korzystna dla emerytów, a także dla skarbu państwa – przekonywał minister finansów Jacek Rostowski w „Sygnałach Dnia”.
2011-01-05, 08:22
Posłuchaj
Minister przedstawiał zalety proponowanych zmian. Przesunięcie środków z OFE na specjalne konto w ZUS-ie ma zwiększyć stabilność emerytur. Z drugiej strony, jak wyjaśniał, otwarte fundusze będą mogły zarabiać tyle co dzisiaj, w tej części która zostanie. Fundusze będą mogły bowiem pieniądze bardziej aktywnie inwestować, czyli np. na giełdzie, o ile składkowicz wybierze taki profil inwestycji. Co więcej ludzie będą mogli aż 4 procent swojej płacy inwestować w te fundusze bez podatków. - Z tych trzech powodów emerytura przyszłą będzie bardziej stabilna, jest spora szansa, że będzie większa – powiedział Rostowski. - Pierwszy raz w systemie stworzono autentyczną zachętę i możliwość, by oszczędzać więcej – podkreślał.
- Jeśli chodzi o korzyści z tych zmian dla obecnych emerytów, dziś mogę z pełną odpowiedzialnością powiedzieć, że nie przekroczymy limitu ostrożnościowego relacji długu do PKB na poziomie 55 procent, o ile nie będzie katastrofy w Europie Zachodniej. Dzięki temu nie powstanie zagrożenie, że trzeba ograniczyć waloryzację emerytur w 2012 roku – oświadczył minister finansów.
Zaznaczył, że zmiany są korzystne i dla skarbu państwa. - Zmniejszamy emisję długu, jesteśmy mniej narażeni na turbulencje, które widzieliśmy w Europie Zachodniej w Grecji, Irlandii i które mogą dotknąć kolejne państwa – powiedział Rostowski.
Dziedziczenie środków
Minister był pytany o sprawę dziedziczenia środków zgromadzonych w OFE, które będą przesunięte do ZUS i kiedy tak sprawa będzie wyjaśniona. – Tu wchodzą w grę reguły statystyczne, które nie są ustalane na poziomie Polski, ale na poziomie europejskim. Musimy być pewni, że takie dziedziczenie nie podważyłoby zasad jednego z zasadniczych celów wypracowanego kompromisu – to co będzie w ZUS-ie nie będzie zaliczane do długu publicznego i do deficytu. Jeśli będziemy mieli tę pewność, będziemy mogli zapewnić dziedziczenie. Jeśli nie, to są w systemie inne formy świadczeń dla tych, których małżonkowie odeszli – powiedział Rostowski.
REKLAMA
Rostowski odniósł się do słów Michała Boniego, który twierdzi, że dyskusja o systemie emerytalnym może potrwać nawet dwa lata. - Ustawa zmieniająca te parametry i wprowadzająca kierunki, które rząd przyjął 30 grudnia, będzie obowiązywała od 1 kwietnia. Ale są dalsze działania, potrzebne by uzdrowić cały system. TO zmiana zasad jeśli chodzi o emerytury mundurowe, reforma KRUS itd. – mówił minister finansów.
Podwyżka VAT
Szef resortu mówił, że Polska musiała podwyższyć VAT o 1 pkt procentowy na ograniczony czas, nie żeby ratować finanse, ale je stabilizować.
- To będzie zaledwie jedna ósma dochodu, którzy straciliśmy dzięki słusznym ale lekko przesadzonym obniżkom podatków w przeszłości. I tego, że obniżce podatków nie towarzyszyło obniżenie wydatków, a raczej zwiększenie - zaznaczył.
Podatek bankowy
Potwierdził, że resort analizuje koszty i korzyści wprowadzenia podatku bankowego.
- Podatek bankowy pojawi się może nawet w tym roku – mówi Rostowski. - W Polsce nie było kryzysu finansowego jak w wielu innych krajach Europy, dlatego, że mamy zdrowe banki. Ale musimy przygotowywać się na przyszłość, na potencjalne kryzysy. Dlatego podatek nie będzie szedł do ogólnej puli, ale do funduszu, z którego będzie można ratować banki, których upadek by zagroził oszczędności wielu obywateli – mówił w „Sygnałach Dnia”. Zaznaczył, że wszędzie w Europie tworzy się takie fundusze, Polska stara się przygotować w wyprzedzający sposób na ewentualne problemy.
REKLAMA
agkm, polskieradio.pl
REKLAMA