Straż Pożarna: ostrożnie z użytkowaniem piecyków i urządzeń grzewczych
Rzecznik straży pożarnej Paweł Frątczak podkreślił w Sygnałach Dnia w Polskim Radiu, że większość wypadków jest efektem nieodpowiedniego używania i usterek tych urządzeń.
2011-02-17, 08:53
Posłuchaj
Zwrócił uwagę, że ogrzewając mieszkanie zimą, często za bardzo eksploatujemy piecyki i zapominamy o odpowiedniej wentylacji. Paweł Frątczak przypomniał, że konieczne jest regularne kontrolowanie instalacji grzewczych, przewodów kominowych i wentylacyjnych. Zaznaczył, że piecyki nie powinny stać w odległości mniejszej niż 50 centymetrów od materiałów, które mogą się zapalić, na przykład mebli, firan i gazet.
Należy je też wyłączać, kiedy wychodzimy z domu lub kładziemy się spać - dodał Frątczak. Rzecznik straży pożarnej przypomniał też, że osoby, które mają w mieszkaniach piecyki gazowe, mogą kupić czujnik tlenku węgla i czujkę dymu, ostrzegającą przed pożarem. Dodał, że do wypadków dochodzi także w nowych budynkach, nie tylko w tych, w których są stare instalacje gazowe.
IAR/kh