"Der Spiegel": Niemiecki wywiad ściśle współpracował z USA ws. Iraku
Chociaż Niemcy oficjalnie sprzeciwiały się wojnie w Iraku w 2003 roku, niemiecki wywiad ściśle współpracował z Amerykanami.
2008-12-13, 17:12
Chociaż Niemcy oficjalnie sprzeciwiały się wojnie w Iraku w 2003 roku, niemiecki wywiad ściśle współpracował z Amerykanami. Jak twierdzi Der Spiegel informacje niemieckich agentów były tak cenne, że miały wpływ na przebieg działań wojennych.
Hamburski tygodnik pisze, że szczególne znaczenie miały raporty dwóch agentów Niemieckiej Służby Wywiadowczej, stacjonujących w Bagdadzie. "Ufaliśmy im bardziej niż informacjom CIA" - powiedział cytowany przez Spiegla amerykański generał James Marks.
Według tygodnika, jeden z meldunków spowodował nawet przyspieszenie inwazji na Irak w marcu 2003 r. Niemieccy agenci donieśli bowiem, że Saddam Husajn zamierza rozpocząć niszczenie rafinerii, aby nie dostały się w ręce Amerykanów. W sumie przez centralę niemieckiego wywiadu w Pullach trafiło do Waszyngtonu 130 raportów.
Der Spiegel pisze, że te fakty świadczą o daleko większym zaangażowaniu niemieckiego wywiadu w Iraku niż dotychczas sądzono. Tymczasem rząd kanclerza Schroedera otwarcie krytykował interwencję militarną w Iraku. Minister spraw zagranicznych Frank-Walter Steinmeier, który w 2003 r. był szefem urzędu kanclerskiego, zapewniał później, że niemieckie służby specjalne nie udzielały aktywnego wsparcia działaniom wojennym.
REKLAMA
REKLAMA