"Daily Telegraph" krytykuje rządowy program pomocy dla banków
W opinii dziennika główną przyczyną kiepskich efektów programu jest paniczny strach inwestorów, którzy uważają, że jeśli rząd wyłożył tak gigantyczne sumy, to sytuacja gospodarcza musi być katastrofalna.
2008-10-09, 08:40
Brytyjska gazeta Daily Telegraph krytykuje ogłoszony przez rząd w Londynie program pomocy dla banków. W opinii dziennika główną przyczyną kiepskich efektów programu jest paniczny strach inwestorów, którzy uważają, że jeśli rząd wyłożył tak gigantyczne sumy, to sytuacja gospodarcza musi być katastrofalna - a więc lepiej wyprzedać akcje, póki są jeszcze coś warte. Żeby zwalczyć strach, trzeba odbudować zaufanie, a z tym kanclerzowi skarbu Alistairowi Darlingowi tak łatwo nie pójdzie - ocenia Daily Telegraph.
The Times pyta retorycznie: "Gdzie kanclerz skarbu szybko znajdzie 50 miliardów funtów zaoferowanych bankom?" - i odpowiada: "U podatników". 50 miliardów to jedna trzecia wpływów z podatku dochodowego. Rząd będzie jeszcze zapewne musiał wykupić "zatrute" długi banków - wieszczy Times, podkreślając, że każdy dług w końcu trzeba spłacić, a rząd ma tylko jedno źródło dochodów - podatki.
Wielka nacjonalizacja banków może kosztować każdego Brytyjczyka 16 tysięcy funtów - wylicza z kolei Daily Mail. Zdaniem dziennika taki rachunek może dostać każdy, jeśli nie wypali hazardowa zagrywka premiera Gordona Browna. Szef rządu mówił o "wielkiej skali" wyzwania, przed którym stanął rząd, odmówił jednak podania ceny, jaką będą musieli zapłacić podatnicy.
REKLAMA