Włoskie media o meczu z Hiszpanią na Euro 2008
Włosi czekają z umiarkowanym optymizmem na mecz z Hiszpanią w ćwierćfinałach mistrzostw Europy.
2008-06-22, 12:17
Włosi czekają z umiarkowanym optymizmem na mecz z Hiszpanią w ćwierćfinałach mistrzostw Europy. Rywalizacja obu krajów dotyczyła do tej pory innych dziedzin, takich jak gospodarka czy styl życia.
Kto strzeli pierwszą bramkę, ten wygrywa, choć nie można wykluczyć rzutów karnych. Rzymska La Repubblica bierze pod uwagę wszystkie możliwości i podkreśla, że „azzurri” liczyć mogą na zwycięstwo, jeżeli będą grać bez zarzutu. Na ich korzyść przemawia historia: Hiszpanie nie są nawet w połowie tak utytułowani jak Włosi.
„My jesteśmy historią”, uważa Corriere della Sera, a komentator mediolańskiego dziennika przekonuje, że „oni są lepsi, ale my potrafimy wygrywać”. "Nie mogliśmy trafić lepiej" - pisze Mario Sconcerti, który przypomina, że Hiszpanie nie wygrywają z Włochami od 88 lat. "Dziś oni będą narzucać styl gry, może nawet dominować, my będziemy czekać i w odpowiednim momencie ruszymy do ataku. To nic trudnego" - pisze włoski dziennikarz.
Uwagi prasy dotyczą tez włoskiego trenera, cichego, skromnego i pozbawionego charyzmy Roberto Donadoniego. Jeżeli Włosi wygrają z Hiszpanią, będzie to triumf nowego modelu antropologicznego Włocha, który milczy, ale nie dlatego, że nie wie, co powiedzieć - twierdzą włoskie media.
REKLAMA
REKLAMA