Tel Awiw

Armia amerykańska w Iraku nieumiejętnie korzysta z izraelskich doświadczeń w zwalczaniu terroryzmu.

2007-10-03, 12:42

Tel Awiw

Armia amerykańska w Iraku nieumiejętnie korzysta z izraelskich doświadczeń w zwalczaniu terroryzmu. W taki sposób izraelscy eksperci tłumaczą, dlaczego Amerykanie nie są w stanie wykorzystać kupionych w Izraelu specjalnych psów do wykrywania ładunków wybuchowych. 
   

Izraelski dziennik "Jedijot Achronot" pisze, ze Pentagon już od trzech lat gorączkowo szuka sposobów na powstrzymanie zamachów bombowych, dokonywanych drogą radiową. W tym właśnie celu Amerykanie kupili w Izraelu blisko sto psów, wytresowanych do wykrywania ładunków podkładanych na poboczach dróg. Niestety w Iraku - inaczej niż w Libanie lub Strefie Gazy - psy całkowicie zawodzą.

Amerykanie tłumaczą to faktem, że czworonogi rozumieją jedynie polecenia w języku hebrajskim. Izraelczycy utrzymują natomiast, że Amerykanie po prostu nie umieją posługiwać się psami wyszkolonymi do walki z terrorystami.

Anna Librowska

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej