Moskwa

Rosyjski dziennik „Kommiersant” pisze o „podwójnym ciosie", jaki Moskwie zadał prezydent Gruzji Micheil Saakaszwili.

2007-09-28, 09:53

Moskwa

Rosyjski dziennik „Kommiersant” pisze o „podwójnym ciosie", jaki Moskwie zadał prezydent Gruzji Micheil Saakaszwili. Skrytykował on Rosję na forum Organizacji Narodów Zagranicznych, a równocześnie w Tbilisi aresztowano jego oponenta.

Prezydent Saakaszwili oskarżył Moskwę o wspieranie separatystycznych regionów Gruzji, mówił też o szkoleniu przez Rosjan bojówkarzy na terytorium Abchazji. Tymczasem w Tbilisi został aresztowany były minister obrony Iraklij Okruaszwili. Wcześniej oskarżył on prezydenta Gruzji między innymi o korupcję i eliminowanie przeciwników politycznych.

W odróżnieniu od prozachodniego prezydenta Gruzji, który nie ma dobrej prasy w Rosji, sympatią wiodących moskiewskich mediów cieszy się przed nadchodzącymi wyborami parlamentarnymi obecny premier Ukrainy Wiktor Janukowycz.

Dzieje się tak mimo, że - jak zwraca uwagę gazeta „Komsomolskaja Prawda” - zmienił rosyjskich speców od reklamy politycznej na amerykańskich. Zaczął uczyć się angielskiego „i w ogóle stał się prozachodnim politykiem” - pisze dziennik, dodając, że dużą rolę na ukraińskiej scenie politycznej odgrywają miejscowi oligarchowie, którzy we własnym interesie finansują kampanię wyborczą zarówno Janukowycza, jak i jego przeciwników.

REKLAMA

Włodzimierz Pac

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej