"The Guardian": Brown wzywa Google
2007-12-10, 09:34
Brown wzywa Google do pomocy najbiedniejszym na świecie - tytułuje The Guardian rozmowę z brytyjskim premierem o jego inicjatywie włączenia największych firm ponanarodowych do programu likwidacji deficytu rozwoju gospodarczego w najbiedniejszych krajach świata.
W opinii Gordona Browna w wielu ubogich krajach panuje „alarmowa sytuacja” w gospodarce, szkolnictwie i służbie zdrowia. „72 miliony dzieci jest pozbawionych szkolnictwa podstawowego, w niektórych krajach co szósta kobieta umiera przy porodzie, ponad miliard ludzi nie ma czystej wody do picia. Społeczność międzynarodowa musi stawić czoła temu deficytowi rozwojowemu” – podkreślił Brown informując, że rozpoczął rozmowy z globalnymi gigantami internetowymi i telekomunikacyjnymi takimi jak Google i Vodafone oraz ponadnarodowymi firmami w rodzaju Goldman Sachs i Wal-Mart namawiając ich zarządy do wspólnego udziału w zasypywaniu przepaści między bogatymi a biednymi. Kampanię tę Gordon Brown zamierza kontynuować w przyszłym roku podczas wiosennej konferencji globalnego sektora prywatnego w Londynie, szczytu G8 w Japonii oraz jesiennej sesji ONZ w Nowym Jorku. „Rok 2008 powinien być rokiem rozwoju i początkiem akcji z udziałem wszystkich. Nie tylko bogatych i biednych rządów, ale także organizacji społecznych, grup wyznaniowych, związków zawodowych, a nawet sektora prywatnego” – zaapelował brytyjski premier.
Z inicjatywy Gordona Browna szefowie odpowiednich resortów brytyjskich prowadzą rozmowy z wpływowymi postaciami prywatnego sektora gospodarczego namawiając do aktywnego udziału w rozwoju infrastruktury i podnoszeniu kwalifikacji oraz do inwestowania w krajach najbiedniejszych, zwłaszcza w rejonie Sahary. Po pierwszych rozmowach brytyjski premier jest dobrej myśli i powiedział dziennikowi The Gurdian, że spodziewa się w przyszłym roku nowych inicjatyw sektora prywatnego w dziedzinie usług finansowych, telefonii komórkowej i rolnictwa.
REKLAMA
REKLAMA