"Times": Amerykanie mogą zostać dłużej w Iraku
Narastająca liczba aktów terroru w Iraku i niestabilność tamtejszych władz mogą sprawić, że Amerykanie pozostaną tam dłużej, niż planowano.
2009-10-20, 10:49
Narastająca liczba aktów terroru w Iraku i niestabilność tamtejszych władz mogą sprawić, że Amerykanie pozostaną tam dłużej, niż planowano. Prezydent USA Barack Obama zapowiadał wcześniej zakończenie działań wojskowych w Iraku do września 2010 roku.
W wywiadzie dla brytyjskiego dziennika Times dowódca sił amerykańskich w Iraku generał Ray Odierno powiedział, że sytuacja w tym kraju stanie się jeszcze trudniejsza w związku ze zbliżającymi się powszechnymi wyborami parlamentarnymi, zaplanowanymi na 16 stycznia. Według generała Odierno, w tym okresie nasilą się w Iraku ataki terrorystyczne.
"To oczywiste, że Al Kaida nie chce, żeby wybory się odbyły" - oświadczył amerykański dowódca. Jego zdaniem, bojownicy poprzez akty terroru, próbują zniechęcić obywateli do udziału w głosowaniu, podważyć ich zaufanie do rządu i wiarę w sens demokratycznych reform.
Iracki parlament nie przyjął do tej pory nowych przepisów, dotyczących wyborów, w związku z czym rozważane jest przesunięcie głosowania. Deputowani kłócą się, czy na arkuszach wyborczych powinny widnieć nazwiska kandydatów, czy tylko nazwy ich partii.
REKLAMA
Generał Ray Odierno zwrócił uwagę, ze konieczność przedłużenia misji wojskowej w Iraku będzie miało wpływ na operację w Afganistanie. Dowódca dodał, że część amerykańskich oddziałów, które mają wzmocnić kontyngent w Afganistanie, trzeba będzie wysłać do Iraku.
REKLAMA