Niemiecka prasa: Polański mógł zostać zatrzymany z powodów politycznych
Zdaniem niemieckich komentatorów, szwajcarskie władze dążą w ten sposób do poprawy stosunków ze Stanami Zjednoczonymi.
2009-09-29, 11:23
Niemiecka prasa sugeruje, że Roman Polański mógł zostać w Szwajcarii zatrzymany z powodów politycznych. Zdaniem niemieckich komentatorów, szwajcarskie władze dążą w ten sposób do poprawy stosunków ze Stanami Zjednoczonymi.
Der Tagesspiegel twierdzi, że okoliczności zatrzymania reżysera sprawiają wrażenie, że rząd Szwajcarii użył z powodów politycznych swojego wymiaru sprawiedliwości. Dziennik pisze, że Szwajcarom bardzo zależy na poprawie stosunków z Waszyngtonem po "upokarzających porażkach" w sporze wokół szwajcarskiej tajemnicy bankowej. Zatrzymanie Polańskiego było do tego dobrą okazją - ocenia Der Tagesspiegel.
Wątpliwości ma również Süddeutsche Zeitung, która pisze, że Szwajcarzy stali się wykonawcami woli Amerykanów. Zdaniem dziennika, państwo, które egzekwuje nakaz aresztowania, wydany przez inny kraj, musi mieć pewność, że nakaz ten opiera się o zasady prawa, a nie o upór czy samowolę. W przypadku Polańskiego można mieć co do tego poważne wątpliwości
Dziennik zaznacza, że Roman Polański zasługuje na sprawiedliwe traktowanie. Tymczasem amerykański wymiar sprawiedliwości ściga go z takim zacietrzewieniem i taką bezwzględnością, że budzi to nieufność. "Zatrzymanie reżysera graniczy z despotyzmem" - ocenia Süddeutsche Zeitung.
REKLAMA
REKLAMA