Noblista: UE nie było gotowe na euro

Kryzys w Grecji pokazuje, że nie należało jeszcze wprowadzać w UE wspólnej waluty – uważa Paul Krugman.

2010-02-16, 10:16

Noblista: UE nie było gotowe na euro

Publicysta "New York Timesa" i laureat nagrody Nobla w dziedzinie ekonomii polemizuje z tezami, że główną przyczyną greckiego kryzysu był brak dyscypliny fiskalnej tamtejszego rządu.

"Tym, co naprawdę kryje się za tym bałaganem, nie jest marnotrawstwo polityków, tylko arogancja elit politycznych, które pchnęły Europę do przyjęcia jednej waluty, zanim kontynent był gotowy do takiego eksperymentu" - pisze publicysta "NYT".

Przypomina on, że inne kraje europejskie, jak Hiszpania, które w odróżnieniu od Grecji miały stosunkowo niewielki dług i nadwyżkę budżetową, też wpadły w poważne kłopoty wskutek kryzysu wywołanego "mieszkaniową bańką mydlaną".

Hiszpania, tak jak inne kraje w podobnej sytuacji - zwraca uwagę Krugman, mogłaby szybko przezwyciężyć kryzys dewaluując swoją narodową walutę, gdyby ją jeszcze miała. Jednak używając euro, "może odzyskać konkurencyjność tylko poprzez powolny proces deflacji".

REKLAMA

Także lekarstwem na kryzys grecki byłaby dewaluacja jej narodowej waluty, ale Grecja również używa euro.

"Wszystko to nie powinno być niespodzianką. Na długo, zanim wprowadzono euro, ekonomiści ostrzegali, że Europa nie jest gotowa na jedną, wspólną walutę. Ostrzeżenia te zostały zignorowane i przyszedł kryzys" - pisze Krugman.

Przyznaje on jednak, że powrót krajów strefy euro do walut narodowych jest praktycznie niemożliwy.

Jedyne wyjście to sprawić, żeby euro zaczęło działać. Aby do tego doprowadzić, Europa winna pójść dużo dalej w kierunku unii politycznej - pisze Krugman, sugerując, by kraje europejskie zaczęły funkcjonować bardziej jak stany USA.

REKLAMA

"To jednak nie zdarzy się szybko. W najbliższych latach będziemy więc raczej obserwowali bolesny proces powolnego brnięcia naprzód: sięgania po pakiety ratunkowe połączone z żądaniami wstrzemięźliwości fiskalnej, czemu towarzyszyć będzie bardzo wysokie bezrobocie, utrwalane przez deflację" - stwierdza autor.

PAP

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej