Z tego śledztwa miała się narodzić afera hazardowa
Krakowscy prokuratorzy prowadzą śledztwo dotyczące podejrzeń o łapówkarstwo wśród sędziów Sądu Najwyższego - ustalił "Dziennik Gazeta Prawna".
2010-05-14, 06:42
Szczegóły bezprecedensowej sprawy zna wąska grupa osób, m.in. posłowie z komisji śledczej badającej aferę hazardową. Na utajnionym posiedzeniu wtajemniczył ich w temat były już szef Prokuratury Krajowej Edward Zalewski i nadzorujący do niedawna sprawę wiceszef krakowskiej prokuratury apelacyjnej Marek Wełna.
Jedna ze znających sprawę osób tłumaczy gazecie, że trzeba było przekazać te informacje posłom, gdyż właśnie z tego śledztwa miała się narodzić afera hazardowa.
Jak ustalił dziennik - agenci CBA od 2008 roku rozpracowywali grupę adwokatów. Podejrzewali, że byli oni w stanie skorumpować sędziego Sądu Najwyższego, który wydawał wyroki po myśli ich klientów.
Wśród rozpracowywanych przez funkcjonariuszy osób był m.in. Ryszard Sobiesiak - główny bohater afery hazardowej. Śledczy podejrzewają, że w zamian za łapówkę chciał zagwarantować sobie korzystny wyrok w Izbie Celnej Sądu Najwyższego.
REKLAMA
rr, Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)
REKLAMA