"Polska stworzyła sobie problem na dziesięciolecia"
"Nasz Dziennik" zamieszcza rozmowę z Zuzanną Kurtyką, wdową po prezesie Instytutu Pamięci Narodowej. Janusz Kurtyka zginął w katastrofie prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem.
2010-05-18, 06:29
Zuzanna Kurtyka mówi, że ma pretensje do polskich władz o pozostawienie śledztwa w rękach Rosjan, i uważa, że przez to Polska stworzyła sobie problem na następne dziesięciolecia.
Wdowa po prezesie IPN-u podkreśla, że rozwiązania tej sprawy nie ułatwia historia naszych stosunków z Rosjanami. "Dlatego należało dołożyć wszelkich starań, by nie było miejsca na jakiekolwiek niedomówienia" - czytamy w "Naszym Dzienniku".
Wdowa po prezesie IPN-u ubolewa też, że nikt się z nią nie kontaktował w sprawie śledztwa i wszystko, co wie o katastrofie, pochodzi jedynie ze środków masowego przekazu. Zaznacza, że również inne rodziny, z którymi ma kontakt, nie mają żadnych informacji poza medialnymi.
Zuzannę Kurtykę niepokoi też wyciekanie informacji i snucie rozważań na temat przyczyn tragedii, nie popartych żadnymi dowodami ani nawet zdrowym rozsądkiem. W rozmowie z "Naszym Dziennikiem" podkreśla, że jest co najmniej rozczarowana sposobem, w jaki traktowane są rodziny tych, którzy zginęli pod Smoleńskiem.
REKLAMA
to, Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)
REKLAMA