Niemcy: powrót stereotypu "Polak to złodziej"?
Niemiecki dziennik „Die Welt" twierdzi, że w regionach Niemiec graniczących z Polską i Czechami w ubiegłym roku znacznie wzrosła liczba kradzionych samochodów. Ministerstwo spraw wewnętrznych w Berlinie radzi jednak ostrożnie traktować te dane.
2010-04-20, 13:26
„Die Welt" powołuje się na policyjne statystyki z poszczególnych krajów związkowych. Według tych danych, w Brandenburgii skradziono w ubiegłym roku o 31 procent więcej samochodów niż w roku 2008. W Saksonii liczba skradzionych aut wzrosła o 32 procent, a w Berlinie - nawet o 38 procent.
„Die Welt" cytuje policyjne raporty, które twierdzą, że „bardzo prawdopodobny jest związek przyczynowy między wzrostem przypadków kradzieży samochodów a rozszerzeniem strefy Schengen". Polska wraz z ośmioma innymi krajami przystąpiła do niej w grudniu 2007 r.
Tymczasem niemieckie ministerstwo spraw wewnętrznych odniosło się do tych informacji z rezerwą. Jak powiedział rzecznik MSW Stefan Paris, przedstawione przez „Die Welt" dane zawierają jedynie wyciągi ze statystyk z poszczególnych krajów związkowych. Nie uwzględniają wyników śledztw, które obciążają statystyki z ubiegłego roku. A zdaniem rzecznika, nie we wszystkich sprawach zgłaszanych jako kradzież samochodu, rzeczywiście do kradzieży dochodzi. W niektórych przypadkach chodzi o porzucenie auta lub oszustwa ubezpieczeniowe.
Niemieckie MSW przedstawi oficjalny raport na temat przestępczości w ubiegłym roku w połowie maja.
REKLAMA
mch, Informacyjna Agencja Radiowa (IAR), Maciej Wiśniewski
REKLAMA