Ewa Błasik: będę bronić honoru męża
Ewa Błasik podkreśla, że dopóki "starczy jej życia i sił" będzie bronić honoru zmarłego męża.
2010-11-10, 03:35
Wdowa po generale Andrzeju Błasiku w rozmowie z "Naszym Dziennikiem" skarży się, że pamięć po jej zmarłym w katastrofie smoleńskiej mężu jest wyszydzana.
Ewa Błasik zarzuca wojsku, że odwróciło się od niej. Opowiada, że usłyszała od rzecznika generała broni Lecha Majewskiego, iż "nie chce on mieć z tą panią, czyli z nią, nic wspólnego". Wdowa po generale Błasiku opowiada też, że dniu Wszystkich Świętych, kiedy na terenie Dowództwa Sił Powietrznych składała wieniec pod pomnikiem upamiętniającym jej męża zobaczyła przez okno, że w korytarzu budynku poniewiera się mundur generała Błasika. - Ten mundur chyba - w mniemaniu ludzi pana generała Majewskiego - jest niegodny, aby został wniesiony na Salę tradycji, tylko przez ponad pół roku stoi zakurzony przed tą salą. Wszystko chyba po to, aby mojego męża do końca upokorzyć - mówi Ewa Błasik "Naszemu Dziennikowi".
Wdowa po generale Błasiku domaga się, aby głos w tej sprawie zabrał minister obrony Bogdan Klich, który - jak przypomina - zapewniał, że nie pozwoli, aby szargano dobre imię generała Andrzeja Błasika.
to
REKLAMA
REKLAMA