Prezydent nadal poszukuje doradców
W Kancelarii Prezydenta wciąż nie są obsadzone wszystkie stanowiska.
2010-11-30, 00:20
Jak dowiedziała się "Polska The Times", w najbliższym czasie będą znane nowe nazwiska kandydatów do pracy u prezydenta. Będą oni łącznikiem Bronisława Komorowskiego z kolejnymi środowiskami.
Gazeta wyjaśnia, że tę logikę można odnaleźć w dotychczasowych nominacjach Bronisława Komorowskiego. Tomasz Nałęcz - doradca ds. polityki historycznej - jest nieformalnym łącznikiem prezydenta z lewicą. Sławomir Nowak - z rządem. Doradcy Jerzy Pruski i Jerzy Osiatyński zapewniają mu dobry kontakt z ekonomistami i biznesem, a obecność Jerzego Regulskiego i Michała Kuleszy otwiera kancelarię na samorządowców.
Nadal jednak brakuje ewentualnego łącznika z prawą stroną polskiej sceny politycznej - stąd też po części niedawne spekulacje dotyczące możliwości powołania do Kancelarii Joanny Kluzik-Rostkowskiej. Nie ma też ministra oficjalnie odpowiedzialnego za reprezentowanie Kancelarii Prezydenta w mediach - niedawny kandydat na to stanowisko Jerzy Smoliński musiał zadowolić się funkcją doradcy ds. mediów i wizerunku, ma bowiem na koncie tajemnicze kłopoty z zachowaniem równowagi nad grobem Anny Walentynowicz.
Ostatnią najczęściej wymienianą kandydaturą do pracy w pałacu jest ludowiec Stanisław Żelichowski. Jak podaje gazeta, poseł PSL jako doradca, i jako prezydencki minister - miałby zajmować się sprawami środowisk wiejskich i jednocześnie być łącznikiem między kancelarią a peeselowską częścią koalicji.
Kancelaria Prezydenta nie potwierdziła jak dotąd oficjalnie oferty dla Żelichowskiego, jednak nie jest tajemnicą, że szef klubu PSL zastanawia się nad jej ewentualnym przyjęciem. A o tym, że "szeregi kancelarii może zasilić osoba reprezentująca interesy środowisk wiejskich", mówił już wcześniej w jednym z wywiadów sam prezydent Bronisław Komorowski.
sm
REKLAMA