Świadkowie katastrofy: nic nie pamiętam, nic nie wiem
Według "Naszego Dziennika", najważniejsi świadkowie katastrofy smoleńskiej - pracownicy obsługi lotniska Siewiernyj - nie chcą rozmawiać z dziennikarzami, boją się.
2011-04-04, 06:33
Jak pisze gazeta, widać, że są w jakiś sposób zastraszani. Inni mówią, choć wiedzą, że może to być źle odbierane przez władzę. - Moment katastrofy mógł zarejestrować polski montażysta TVP oraz kamery przemysłowe z pobliskiego serwisu samochodowego, jednak montażysta w ostatniej chwili wyłącza kamerę z uwagi na złą widoczność, a monitoring nie rejestruje obrazu na dysku- czytamy.
Gazeta wyjaśnia, że w poniedziałek ukaże się film dokumentalny "10.04.10" - pozbawiony autorskiego komentarza obraz przedstawia relacje świadków. W filmie jest między innymi rozmowa z Władimirem Safonienko, autorem jednego z filmów nagranych na miejscu katastrofy telefonem komórkowym. Pracował on w sąsiadującym z lotniskiem serwisie samochodowym KIA.
IAR, sm
REKLAMA