Jak kibicował Donald Tusk?

Po wypowiedzeniu przez rząd wojny tzw. pseudokibicom, niektórzy przypominają premierowi jego kibicowską przeszłość.

2011-05-13, 13:24

Jak kibicował Donald Tusk?

Czy Donald Tusk był kibolem? Tak mówią niektórzy politycy a kibice wypisują na transparentach: Zapomniałeś, jak sam byłeś kibolem. Sprawę postanowił zbadać „Dziennik Bałtycki”. Autorka artykułu Ryszarda Wojciechowska porozmawiała z kilkoma znajomymi Donalda Tuska, którzy pamiętają, jak wspólnie z nim zakładali w latach 70. klub kibica w Gdańsku. Donald Tusk był wiceprezesem klubu kibiców Lechii Gdańsk.  - To była naprawdę fajna, kolorowa grupa. Klub stał się dla nas enklawą wolności. Dookoła wszystko jak na komendę, w końcu był to PRL. A nam się nikt nie wtrącał. Sami wybieraliśmy zarząd – wspomina Grzegorz Popielarz, ówczesny prezes klubu.


"Mesjaszu!"

Według Popielarza Tusk był popularny w klubie. Miał oryginalne pomysły na kibicowanie i zwracał na siebie uwagę barwnymi strojami, np. biało-zielonym cylindrem i długim płaszczem w tych samych barwach.

Popielarz przytoczył też anegdotę z Donaldem Tuskiem w roli głównej. Kibice Lechii Gdańsk przyjechali do Dębna Lubuskiego i szli przez miasto z bębnami i w kolorowych strojach. Donald Tusk zwracał swym przebraniem szczególną uwagę. Do tego stopnia, że jeden z klientów pobliskiego baru klęknął przed nim i powiedział: "Mesjaszu".

REKLAMA


Zapiewajło Tusk

Inny członek klubu Tomasz Zbierski wspomina, ze Donald Tusk był bardzo przedsiębiorczy jako kibic. Nazywa go wręcz „zapiewajłą”, czyli tym, który inicjował chóralne zaśpiewy kibiców. Według Zbierskiego, Tusk miał być również autorem kilku zwrotek hymnu Lechii śpiewanego pod melodię "Międzynarodówki".


rr

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej