Senator wsparł norki, bo hodowca dał na kampanię?

Piotr Gruszczyński z PO lobbuje za korzystnym przepisem dla hodowców norek, bo jeden z przedsiębiorców wręczył mu 10 tys. zł na kampanię wyborczą - wynika ze śledztwa "Gazety Wyborczej".

2011-10-28, 22:02

Senator wsparł norki, bo hodowca dał na kampanię?
Zdjęcie ilustracyjne . Foto: fot. Wojciech Uszak/Wikimedia Commons/CC

Norka amerykańska była do niedawna na czarnej liście resortu środowiska (ustalono, że zwierzę zagraża polskim gatunkom). Hodowle tego zwierzęcia były poddawane rygorystycznym kontrolom, a za ucieczkę norki z fermy hodowcy groziło nawet więzienie.

Zwierzę zostało jednak wykreślone z listy. Przyczynił się do tego m.in. Piotr Gruszczyński, senator Platformy Obywatelskiej z Gniezna. Jak ustalili dziennikarze "Gazety Wyborczej", senator to znajomy Rajmunda Gąsiorka, potentata hodowli norek w Gnieźnie.

Według "GW" Gruszczyński dostał od biznesmena 10 tys. złotych na tegoroczną kampanię wyborczą. Dziennikarze zapytali go, czy nie widzi w tej sytuacji konfliktu interesów. - Nie widzę - odpowiedział Gruszczyński. Później zadzwonił do autora tekstu i zadeklarował, że pieniądze odda.

"Gazeta Wyborcza" dotarła też do raportu Najwyższej Izby Kontroli, z którego wynika, że hodowcy norek amerykańskich nie przestrzegają przepisów, a kontrole inspektorów weterynarii nie odbywają się tak jak powinny.

"Gazeta Wyborcza", kk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej