Krok w stronę Europy: koniec z okaleczaniem psów

2010-03-09, 12:09

Krok w stronę Europy: koniec z okaleczaniem psów

Polski Klub Psa Rasowego zabronił wstępu na organizowane przez siebie wystawy psom z obciętymi ogonami i kopiowanymi uszami.

Choć obowiązująca w Polsce już od 1997 roku ustawa o ochronie zwierząt za zabieg weterynaryjny uważa tylko zabieg ratujący życie i zdrowie zwierzęcia bądź ograniczający jego rozmnażanie się, na ulicach wciąż można spotkać psy z obciętymi ogonami i kopiowanymi, czyli specjalnie przyciętymi, uszami.

Polski Związek Kynologiczny nie zakazał pokazywania takich psów na organizowanych przez siebie wystawach. Mało tego, na interpelację kilku posłów w tej sprawie Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi odpowiedziało, że ustawa dopuszcza wykonywanie na zwierzętach zabiegów "wynikających z technologii produkcji".

Dotyczy to wszystkich komercyjnie hodowanych zwierząt - bez względu na to, czy są przeznaczone na mięso jak np. prosiaki, którym obcina się ogonki, żeby ich sobie nie obgryzały, czy też do towarzyszenia ludziom jak psy.

Sprawą zajął się teraz drugi duży związek hodowców psów w naszym kraju - Polski Klub Psa Rasowego. Zrzeszeni w nim hodowcy uznali, że to bezsensowne okaleczanie zwierząt. 

Wprowadzenie zakazu bardzo ucieszyło miłośników zwierząt z całej Polski, którzy komentują sprawę na forach internetowych.

kg,bielskobiala.gazeta.pl

Polecane

Wróć do strony głównej