Prezydent: dzień pogrzebu Pawła Adamowicza będzie dniem żałoby narodowej
Prezydent Andrzej Duda poinformował, że dzień pogrzebu Pawła Adamowicza będzie dniem żałoby narodowej. O dacie zdecyduje rodzina zmarłego prezydenta Gdańska. Prezydent dodał, że wczorajsze zabójstwo to "cios w naszą wspólnotę, wspólnotę ludzi, którzy po prostu chcą czynić dobro” i że miał on miejsce w chwili szczególnej.
2019-01-14, 17:43
Spotkanie prezydenta z dziennikarzami zaczęło się minutą ciszy. Prezydent mówił, że konsultował kwestię żałoby narodowej z przedstawicielami stronnictw politycznych, których zaprosił na spotkanie do pałacu prezydenckiego.
Prezydent mówił także, że gdy prosił o spotkanie przedstawicieli stronnictw politycznych, chciał by wszyscy wzięli udział w marszu przeciwko przemocy i wrogości w mieście Pawła Adamowicza, w Gdańsku. Jednak gdy przyszła wiadomość o śmierci Pawła Adamowicza, stwierdził, że stosowniejszy będzie udział polityków w pogrzebie Pawła Adamowicza, jeśli taka będzie wola rodziny.
REKLAMA
Andrzej Duda prosił o rachunek sumienia wszystkich, by przemyśleli swoje zachowania, to co piszą, i spojrzenie na to pod kątem wspólnoty, która "na różne sposoby jest niszczona, a której bardzo potrzebujemy". Andrzej Duda zaapelował o szacunek wobec wielkiego polityka, wielkiego obywatela Gdańska, mówił, że mieszkańcy Gdańska z pewnością dziękują mu za to, co zrobił dla nich i dla miasta przez ostatnie lata.
Prezydent Gdańska od ponad 20 lat
Prezydent Andrzej Duda mówił, że Paweł Adamowicz był prezydentem jednego z najważniejszych miast w Polsce, co nadawało jego działalności politycznej wymiar ogólnokrajowy.
- Był od prawie 21 lat prezydentem Gdańska, Gdańszczanie po raz kolejny powierzyli mu ostatnio ten zaszczytny urząd. Świadczy to o tym, że byli zadowoleni z jego służby publicznej. Doceniali go jako człowieka, który przez ostatnie 20 lat przyczynił się do rozwoju miasta. Skutecznie przeprowadził Euro 2012. (Że doceniali go jako człowieka) dzięki któremu w mieście było wiele inwestycji, każdy kto był w ostatnich latach w Gdańsku może powiedzieć, że to miasto, które rozkwita – mówił prezydent Andrzej Duda.
Prezydent Andrzej Duda powiedział, że trudno się pogodzić z odejściem Pawła Adamowicza. Dodał, że został zamordowany przez kryminalistę, skazanego za napady rabunkowe. Zaznaczył, że do zabójstwa doszło w szczególnej chwili, bo WOŚP łączy wielu ludzi, zwłaszcza młodych, ”we wspólnotowym czynieniu dobra, zbieraniu funduszy na pomoc dla dzieci i dla polskich szpitali, żeby były lepiej wyposażone”.
REKLAMA
- W czasie tego wielkiego wydarzenia, na scenie w Gdańsku, morderca wychodzi i zabija prezydenta miasta, który raduje się razem z mieszkańcami, z tego że kolejna akcja pomocowa jest tak wspaniale prowadzona, jest chyba dla nas wszystkich niezwykle poruszające – mówił.
- Można powiedzieć, że był to cios w naszą wspólnotę, wspólnotę ludzi, którzy po prostu chcą czynić dobro – dodał Andrzej Duda.
Dodał, że doszło do niewyobrażalnego zła i modli się za jego duszę i rodzinę Pawła Adamowicza.
***
REKLAMA
AgKm/ PolskieRadio24.pl
REKLAMA