Prof. Daniel Boćkowski: zachowanie Stefana W. można porównać do działania Andersa Breivika
- Będzie to uproszczenie, ale pewna forma zachowania Stefana W., jego narcyzmu, jest zbliżona do działania Andresa Breivika, który dokonał dużo większej masakry - ocenił w Polskim Radiu 24 prof. Daniel Boćkowski z Uniwersytetu w Białymstoku. Na naszej antenie o ataku na prezydenta Gdańska i problemach dotyczących zabezpieczania dużych wydarzeń mówił również dr Jacek Raubo z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu.
2019-01-15, 11:05
Posłuchaj
Jak podkreślał w Polskim Radiu 24 dr Jacek Raubo, nie da się w pełni wyeliminować zagrożeń związanych z organizacją wydarzeń, w których uczestniczy bardzo dużo ludzi. - Nawet najlepsze systemy bezpieczeństwa i elementy konstruowania ochrony wydarzeń (...) nie zabezpieczają w pełni przed ewentualnym incydentem. Jeżeli nawet pojawią się bramki przed wejściem na teren imprezy, a profesjonalna ochrona będzie sprawdzała ludzi wchodzących na obiekt, to przed wejściem będą gromadzili się ludzie i tam może dojść do potencjalnego ataku - zaznaczył ekspert.
W niedzielę wieczorem Paweł Adamowicz został zaatakowany nożem w Gdańsku przez 27-letniego Stefana W., który podczas finału WOŚP wtargnął na scenę. Prezydent Gdańska trafił do Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku, gdzie w poniedziałek zmarł. Paweł Adamowicz miał 53 lata. Prezydentem Gdańska był od ponad 20 lat.
Dr Jacek Raubo zaznaczył, że należy podjąć działania, które pozwolą w przyszłości zminimalizować ryzyko wystąpienia zagrożeń. - To przede wszystkim potrzeba wyciągnięcia wniosku, jakim jest posiadanie nie tylko wysokiej jakości funkcjonariuszy, ale także ochrony. Ochroniarze muszą być przygotowani do sytuacji ekstremalnych, które wykraczają poza ramy klasycznego podejścia do zabezpieczenia imprez na gruncie polskim, bo to też się zmienia w kontekście innych państw. Tam ochrona już musi zdawać sobie sprawę z możliwości wystąpienia zagrożenia. Drugą kwestią jest konieczność budowania świadomości społecznej, dotyczącej potencjalnych zagrożeń. To będzie największa praca do wykonania. Jednak każdy z nas powinien wiedzieć, jak zachować się w momencie zagrożenia, na koncercie czy na ulicy. W tę stronę powinna pójść dyskusja ogólnospołeczna - powiedział gość PR24.
Z kolei prof. Daniel Boćkowski przyznał, że schemat działania Stefana W. nie był dla niego zaskakujący. - To, co się działo na scenie, zarówno sam atak i to, co stało się chwilę później, było planem sprawcy. On chciał nie tylko uderzyć w bardzo newralgicznym momencie, nie tylko doczekał do "Światełka do nieba", ale też dokonał egzekucji, a później pokazał - tym, którzy oglądali to na żywo i później w telewizji - swoją "przewagę", "siłę" i "wielkość". Stefan W. jest zapewne osobą z zaburzeniami psychiatrycznymi, pytanie czy to tylko kwestia schizofrenii. To też osoba mogąca mieć pewnego rodzaju zaburzenia narcystyczne - komentował ekspert.
REKLAMA
Zdaniem prof. Boćkowskiego, schemat działania Stefana W. jest porównywalny do postępowania Andersa Breivika, który w 2011 roku dokonał dwóch ataków w Norwegii. Zginęło w nich łącznie 77 osób. - Będzie to uproszczenie, ale pewna forma jego zachowania, jego narcyzmu, jest zbliżona do Breivika, który dokonał znacznie większej masakry. Ale też chciał "pokazać się". Oba zamachy, według sprawców, były wymierzeniem jakiejś chorej sprawiedliwości - pointował gość PR24.
Więcej w rozmowach z ekspertami.
Gospodarzem audycji był Ryszard Gromadzki.
Polskie Radio 24/zz
REKLAMA
---------------------------------
Data emisji: 15.01.19
Godzina emisji: 10.06; 10.35
REKLAMA