"Solidarność" wycofuje się z Rady Europejskiego Centrum Solidarności
"Solidarność" zawiesiła udział w pracach Rady Europejskiego Centrum Solidarności i jej Rady Historycznej. Członkowie związku w liście wysłanym do dyrektora ECS Basila Kerskiego zarzucili instytucji upolitycznienie. List opublikowany na stornie "Tygodnika Solidarność" napisali przewodniczący zarządów regionów i sekretariatów branżowych NSZZ "Solidarność".
2019-02-06, 21:36
"Nie widzimy zasadności dalszego funkcjonowania naszych przedstawicieli i do odwołania zawieszamy ich w pracach Rady i Rady Historycznej ECS" - czytamy w liście. Obradujący w Warszawie przewodniczący przekazali, że uznają spór toczący się wokół finansowania ECS za element prowadzonej przez obecną opozycję kampanii wyborczej i za kolejny dowód na upolitycznienie tej instytucji. "W tym kontekście trzeba też przywołać bulwersujące ekscesy z zakłócaniem ubiegłorocznych obchodów rocznicy podpisania porozumień sierpniowych. To w naszej ocenie zaprzeczenie idei, która legła u podstaw powołania Centrum" - napisano w liście.
"Solidarność" przekazała, że nie ma wpływu na kluczowe decyzje dotyczące funkcjonowania ECS i że jest to jeden z głównych powodów braku zgody na wykorzystanie logo związku, nieprzekazania archiwów i nienawiązania bliższej instytucjonalnej współpracy z Centrum.
"Przypominamy, że Niezależny Samorządny Związek Zawodowy "Solidarność" powstał w sierpniu 1980 roku i nieprzerwanie funkcjonuje do dnia dzisiejszego. Jest jedynym depozytariuszem, kontynuatorem i właścicielem swojego dziedzictwa, którego materialnym wyrazem jest miejsce narodzin "Solidarności" - historyczna Sala BHP Stoczni Gdańskiej, a duchowym - Bazylika Świętej Brygidy w Gdańsku" - napisano w liście.
List został podpisany przez przewodniczącego Komisji Krajowej Piotra Dudę i przekazany Basilowi Kerskiemu.
REKLAMA
dn
REKLAMA