Antoni Dudek: teraz będzie próba realizacji testamentu Jana Olszewskiego

2019-02-09, 12:46

Antoni Dudek: teraz będzie próba realizacji testamentu Jana Olszewskiego
nie żyje premier Jan Olszewski. Foto: PAP/Tomasz Gzell

W audycji "Debata Polskiego Radia 24" historycy dyskutowali o dorobku politycznym Jana Olszewskiego i o skutkach porozumienia przy Okrągłym Stole. - Jan Olszewski będzie teraz obok Lecha Kaczyńskiego jednym z dwóch głównych patronów historycznych obozu obecnie rządzącego - mówił w audycji "Debata Polskiego Radia 24" historyk prof. Antoni Dudek. 

Posłuchaj

Historycy o dorobku politycznym Jana Olszewskiego (Debata Polskiego radia 24/PR24)
+
Dodaj do playlisty

Profesor Antoni Dudek podczas dyskusji w studiu PR24 stwierdził, że nie wszystkie aspekty życiorysu Jana Olszewskiego będą równie mocno eksponowane. - Jego początki w redakcji "Po prostu", czy reaktywowanie razem z Janem Józefem Lipskim loży Kopernik, loży masońskiej w Warszawie, to nie są aspekty, do których PiS chciałby się specjalnie przyznawać, czy je wyolbrzymiać - mówił.

Historyk zaznaczył jednak, że późniejsza rola premiera w procesach politycznych zbliżyła Jana Olszewskiego do środowisk prawicowych. - Był oskarżycielem posiłkowym w procesie zabójców ks. Jerzego Popiełuszki, był jednym z ojców założycieli "Solidarności" i współautorem statutu pierwszej "Solidarności", tej z 1980 roku. I co najważniejsze, był premierem pierwszego rządu wyłonionego przez demokratycznie wybrany po wojnie parlament. To wszystko tworzy pewną biografię, która z punktu widzenia tego kierunku myślenia o państwie, które reprezentuje Prawo i Sprawiedliwość jest niezwykle blika i ważna - zauważył ekspert.

Zdaniem Dudka będzie teraz próba realizacji "czegoś co można nazwać testamentem Jana Olszewskiego". - Tu można znakomicie nawiązywać do jego różnych wypowiedzi zwłaszcza z okresu, kiedy był premierem, czy lat, kiedy późniejszych - podkreślił profesor, dodając jednak, że jest też aspekt niewygodny dla obecnego obozu władzy.

- W paru sytuacjach wyraźnie się zdystansował od dzisiejszych władz. Tu przypomnę sytuację z nieszczęsną ustawą o IPN, czy reformą sądownictwa, do której miał poważne zastrzeżenia, czy kwestią polityki wobec Ukrainy. Bo to, co go cechowało to pena niezależność intelektualna - tłumaczył Dudek.  

Profesor Henryk Domański przyznał również, że Jan Olszewski w najnowszej historii jest utożsamiany z rolą rzecznika prawicowej sceny politycznej. Historyk zaznaczył jednak, że byłemu premierowi blisko było do poglądów lewicowych. - To człowiek, który raczej - jeśli chodzi o jego działalność publicystyczną z lat 50-tych i późniejszą aktywność - był raczej rzecznikiem, czy reprezentantem orientacji lewicowej - zauważył historyk, przypominając np. związek Olszewskiego z PPS-em.

- Tu mamy do czynienia z pewnym dysonansem, jeśli chodzi o postrzeganie jego roli - ocenia Domański. Historyk zwraca jednak uwagę, że w rządzie Olszewskiego przede wszystkim było reprezentowane Porozumienie Centrum, które w dużym stopniu jest kojarzone z Prawem i Sprawiedliwością. - Prawdopodobnie w tej chwili mamy do czynienia z kontynuacją, czy próbą powrotu do ideałów tego rządu - stwierdził historyk. - To taka pierwsza inspiracja, czy zaczyn do tworzenia rządu Zjednoczonej Prawicy po 2015 roku - mówił.

Dr Wojciech Myślecki przypomniał natomiast, że Jan Olszewski był przede wszystkim człowiekiem "niezwykłej przyzwoitości". - To był wielki polski inteligent z pewnym takim zagubieniem w czasach ciężkich, brutalnych - mówił ekspert. Zdaniem historyk najlepiej obrazuje to przemówienie Jana Olszewskiego, gdy rozwiązano jego rząd. - Pokazuje to pożegnalne przemówienie Jana Olszewskiego z jego słynnym pytaniem: "Do kogo Polska należy?" i filmem "Nocna zmiana" - przypomniał Myślecki. 

Zdaniem gościa audycji "Debata Polskiego Radia 24" w polityce bardzo rzadko mieliśmy do czynienia z tak wyraźnie zakreślonym dobrem i złem. - Z jednej strony ta postawa Olszewskiego, on stał za tym, co mówił, to nie były puste retoryczne popisy, to było poważne, bardzo osobiste przemówienie. A z drugiej strony widzieliśmy, jak poukładano te klocki, jak to było zrobione, jakim językiem posługiwali się jego przeciwnicy - przypomniał historyk, wyrażając jednocześnie nadzieję, że być może po śmierci Jana Olszewskiego w Polsce coś pod tym względem się zmieni.

- Być może takie dramatyczne zajście, jak śmierć Jana Olszewskiego, publiczne morderstwo prezydenta Gdańska, coś w tej Polsce musimy zmienić, również, jeśli chodzi o to, kto narzuca pewną atmosferę. To pytanie Jana Olszewskiego było skierowane również do nas przecież - zauważa.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.

Kulisy spraw prowadził Jerzy Jachowicz.

PR24/pkur

_________________

Data emisji: 09.02.18

Godzina emisji: 10:06

 

Polecane

Wróć do strony głównej