Wiceszef MSZ: będzie nowy konsul RP w Oslo
Wiceszef polskiej dyplomacji zapowiedział w Polskim Radiu 24, że Polska będzie miała w Norwegii nowego konsula. - Na pewno w co najmniej tak dobry sposób będzie dbał o dobro polskich obywateli - oznajmił prof. Piotr Wawrzyk. Dotychczas pełniący to stanowisko Sławomir Kowalski, został uznany przez władze w Oslo za persona non grata. Zdaniem MSZ Norwegii, jego wydalenie jest podyktowane "niezgodną z rolą dyplomaty działalnością konsula w kilku sprawach konsularnych, w tym jego niewłaściwym zachowaniem wobec funkcjonariuszy publicznych".
2019-02-13, 10:15
Posłuchaj
Z doniesień mediów wynika, że decyzję o wydaleniu polskiego konsula podjęto po incydencie, który miał miejsce kilka miesięcy temu w mieście Hamar, kiedy to polskim rodzicom odebrano czwórkę dzieci. Na udostępnionym w sieci nagraniu widać, jak konsul wraz z matką próbują spotkać się z umieszczonymi w ośrodku dziećmi. Urzędniczki odmówiły widzenia konsulowi i - twierdząc, że był agresywny - wezwały policję, która po kilkunastu minutach usunęła go z budynku. Kowalskiemu zarzucono m.in. że przeszkadza w pracy publicznej placówki oraz nie stosuje się do poleceń policji. Na nagraniu widać, jak interweniująca policjantka zwraca uwagę Kowalskiemu, że ma tylko jedną szansę, aby opuścić budynek, a jeśli tego nie zrobi - zostanie wyprowadzony. Konsul odpowiedział jej na to, że podlega ochronie immunitetu dyplomatycznego.
W odpowiedzi na decyzję norweskich władz o uznaniu konsula Kowalskiego za persona non grata, nota o identycznym działaniu wobec norweskiej konsul w Polsce została przekazana ambasadorowi Norwegii.
- W efekcie podjęliśmy takie działania, jakie zwykle się podejmuje w tego rodzaju sytuacjach. Jeśli jeden kraj wydala dyplomatę drugiego kraju, to ten drugi podejmuje automatycznie dokładnie takie same kroki. I tak się stało w tej sprawie, można powiedzieć, że teraz mamy podjęcie takich samych działań przez obie strony. Koniec tematu – powiedział Wawrzyk.
Wiceminister odniósł się także do słów posła Dariusza Rosatiego, byłego szefa polskiej dyplomacji, który wzajemne działania dyplomatyczne Polski i Norwegii określił mianem dyplomatycznego sporu.
- Trudno wyobrazić sobie polityka, który był ministrem spraw zagranicznych i nie wie, że wydalenie wzajemne to pewien standard w relacjach międzynarodowych. To nie jest żadne szczególne działanie, to nie jest żadna kłótnia, jeżeli jedno państwo wydala dyplomatę, to drugie zachowuje się w ten sam sposób. Albo wynika to z niewiedzy, w co ciężko mi uwierzyć, albo wynika to z tego, że niechęć do rządu, przysłania wiedzę – powiedział wiceminister.
- Wychodzi na to, że panu posłowi nie do końca chodzi o to, by polscy obywatele nie do końca mogli liczyć na ochronę ze strony polskich dyplomatów. Nie wydaje mi się, żeby to była dobra droga – dodał.
Wiceszef polskiej dyplomacji zapewnił także, że jednym z priorytetów polskiej dyplomacji jest dobro i obrona polskich obywateli. - Każdy polski dyplomata czy konsul wie, że musi udzielić w każdej sytuacji maksymalnej możliwej pomocy polskim obywatelom, którzy znajdują się w kłopotach. Niezależnie od tego czy znajdują się w Norwegii, czy to jest Indonezja czy jakikolwiek inny kraj – oznajmił Wawrzyk.
Sławomir Kowalski to dyplomata, który w 2016 roku odebrał nagrodę MSZ „Konsul Roku”. W swojej pracy pomógł około 150 polskim rodzinom, których dzieci odebrał norweski urząd ochrony dzieci - Barnevernet.
Działalność Barnevernet w ubiegłym roku została negatywnie oceniona przez Komisję Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy. W tej chwili przeciwko Norwegii toczy się osiem spraw przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka związanych z przymusowych odbieraniem dzieci rodzinom.
Więcej w nagraniu.
Gospodarzem programu był Michał Rachoń.
Polskie Radio 24/pr
---------------------------------