Mike Pompeo: środki odstraszania powinny być na pierwszym planie naszego myślenia strategicznego
- To, co dzieje się na Ukrainie otworzyło nam oczy, że Rosjanie mogą próbować otworzyć tu drugi front - mówił w środę sekretarz stanu USA Mike Pompeo podczas wizyty w batalionowej grupie bojowej NATO w Bemowie Piskim (woj. warmińsko-mazurskie). Podkreślił, że "Rosja ma wielkie plany dominowania Europy i zwiększenia swojej dominacji na arenie światowej".
2019-02-13, 12:34
Pompeo w środę w Bemowie Piskim spotyka się z żołnierzami Batalionowej Grupy Bojowej NATO. Towarzyszą mu minister spraw zagranicznych Jacek Czaputowicz i wiceminister obrony Marek Łapiński.
- Zarówno USA, jak i demokracje zachodnie, muszą robić co w ich mocy, aby zatrzymać takie ataki jak np. inwazja na Ukrainę, aneksja Krymu, czy niesprowokowany niczym atak Rosjan na ukraińskie okręty na Morzy Czarnym - mówił Pompeo podczas wizyty w Bemowie Piskim.
Rosja destabilizatorem bezpieczeństwa
Jak dodał, należy pamiętać o tym, że próby destabilizacji ze strony Rosji "muszą się spotkać z naszym zdecydowanym sprzeciwem".
- Jednym z naszych kroków jest nasza obecność na wschodniej flance NATO. Jest to jedna z podstawowych zasad NATO, że atak na jeden kraj, to atak na cały Sojusz - podkreślił.
Pompeo mówił ponadto, że historia Polski "przypomina nam, że środki odstraszania powinny być na pierwszym planie naszego myślenia strategicznego". - Jest to tym bardziej słuszne na forum rywalizacji między supermocarstwami - dodał sekretarz stanu USA.
- 30 lat temu patrolowałem żelazną kurtynę w Niemczech, byłem wtedy młodym oficerem kawalerii. Sytuacja wydawała się wtedy zupełnie inna. Mam gdzieś jeszcze kasety Van Halena w moim samochodzie, razem z kasetą VHS z "Top Gunem", ale wiele się zmieniło od tego czasu. W moich czasach bardzo się generałowie martwili o inwazję sowiecką na Niemcy Zachodnie - podkreślił sekretarz stanu USA.
REKLAMA
Polska wzorem dla innych sojuszników
- Dzisiaj musimy się martwić o zwiększanie możliwości obronnych NATO, z kolei znowu na możliwą agresję rosyjską. Wojna na ziemi europejskiej, to, co się dzieje na Ukrainie, otworzyło nam oczy na to, że Rosjanie mogą próbować otworzyć drugi front właśnie tutaj. Sojusz NATO ma niezbędną rolę w celu obrony wolnych narodów Europy - oświadczył Pompeo.
Pompeo podkreślił, że Polska wydaje duży procent swojego PKB na obronę. - To jest to za czym powinni podążać inni sojusznicy NATO - powiedział Pompeo.
Jak mówił, w Waszyngtonie będzie spotkanie z okazji 70. rocznicy powstania NATO. "Wszyscy sojusznicy NATO muszą odświeżyć Sojusz podążając śladem Polski, abyśmy wszyscy wypełniali te same ideały, które przyświecały twórcom NATO, tym którzy służą w mundurach w celu obrony nas wszystkich" - mówił sekretarz stanu USA.
Wielonarodowy batalion
Batalionowa Grupa Bojowa NATO stacjonuje w Bemowie Piskim k. Orzysza od kwietnia 2017 r. Rotacja kolejnych zmian żołnierzy następuje co sześć miesięcy. Trzon natowskiego batalionu tworzą żołnierze kawalerii pancernej USA.
REKLAMA
W jego skład wchodzą też żołnierze z Wielkiej Brytanii (wojska rozpoznania), Rumunii (pododdział przeciwlotniczy) i Chorwacji (wojska artyleryjskie).
Decyzję o wysłaniu do Polski i państw bałtyckich czterech wielonarodowych batalionowych grup bojowych potwierdził szczyt NATO w Warszawie w lipcu 2016 r. Celem inicjatywy określonej jako wysunięta wzmocniona obecność (eFP) było wzmocnienie wschodniej flanki Sojuszu. Polska wydzieliła siły do batalionów stacjonujących w Rumunii i na Łotwie.
ras/paw/
REKLAMA