Publicysta: słowa dziennikarki o Holokauście to efekt ignorancji
- Tworzy się wizję, że w pewnym rejonie Europy doszło do zagłady Żydów i wszyscy, którzy byli w tym miejscu, są za to odpowiedzialni, nie biorąc pod uwagę tego, że Polska znajdowała się wtedy pod okupacją - ocenił Maciej Kożuszek z Gazety Polskiej Codziennie, komentując słowa Andrei Mitchell, dziennikarki MSNBC, w rozmowie z portalem PolskieRadio24.pl.
2019-02-14, 16:21
Andrea Mitchell z telewizji MSNBC w swojej relacji poinformowała, że w programie podróży Pence'a i jego żony jest m.in. wizyta w dawnym getcie warszawskim, gdzie w czasie powstania w 1943 r. Żydzi - jak powiedziała - "przez miesiąc walczyli przeciwko polskiemu i nazistowskiemu reżimowi".
- Pokutuje myślenie, że w Polsce miał miejsce Holokaust, dlatego Polacy są za niego odpowiedzialni, to efekt tego, że gdzieś w pewnym momencie rozmywa się odpowiedzialność niemiecka – komentował Maciej Kożuszek.
- Można się zastanawiać, czy to ignorancja, czy objaw negatywnego stosunku do Polski, antypolonizmu, skoro mamy w Warszawie rząd prawicowy, to wszystko, to "wszystko co uderza w rząd jest postępowe i należy to pochwalać" – oznajmił.
REKLAMA
Wiceprezes Instytutu Pamięci Narodowej Mateusz Szpytma poinformował, że IPN zamierza wezwać w czwartek amerykańską stację telewizyjną MSNBC do sprostowania słów swojej dziennikarki Andrei Mitchell o "polskim i nazistowskim reżimie". - Jeśli tego nie zrobi - prowadzimy już analizy prawne - to wszystko wskazuje na to, że skierujemy (do sądu) pozew cywilny w ramach uprawnień wynikających z przepisów zmiany ustawy o IPN z 2018 roku - zapewnił Szpytma.
PolskieRadio.pl/IAR/PAP/
REKLAMA
REKLAMA