Witold Waszczykowski: Polska i Izrael powinny wyjaśnić kwestie sporne

Decyzja o tym, że nikt z polskich władz nie pojedzie na szczyt V4 i Izraela w Jerozolimie, to reakcja na zarzuty izraelskiego ministra spraw zagranicznych Izraela Katza, który mówił o rzekomym antysemityzmie Polaków. - Icchak Szamir, któremu Polacy zamordowali ojca, powiedział: "Polacy wyssali antysemityzm z mlekiem matki". Nikt nie będzie mówił nam, w jaki sposób mamy wyrażać siebie lub wspominać pamięć naszych zmarłych - stwierdził Katz w wywiadzie dla telewizji i24News.

Powiązany Artykuł

Andrej Babisz: nie będzie szczytu V4 w Izraelu, w zamian planowane są spotkania dwustronne

 

Wcześniej o współpracy z nazistami mówił podczas pobytu w Warszawie premier Izraela Benjamin Netanjahu, o czym informował dziennik "Jerusalem Post" Informację tę zdementowała później ambasador Izraela w Polsce Anna Azari oraz kancelaria premiera Izraela, ale niesmak pozostał. 

Decyzję polskich władz ws. szczytu V4 skomentował w rozmowie z portalem PolskieRadio24.pl Witold Waszczykowski, poseł Prawa i Sprawiedliwości i były minister spraw zagranicznych. - To dobra decyzja, ale Polska i Izrael powinny sobie wyjaśnić kwestie sporne i zorganizować spotkanie bilateralne. Nie może być tak, że przy okazji konferencji na temat bezpieczeństwa, która dotyczy również bezpieczeństwa Izraela - zamiast podziękowań - otrzymaliśmy takie wypowiedzi jak premiera Netanjahu czy szefa MSZ Izraela - ocenia Waszczykowski.

REKLAMA

Powiązany Artykuł

Szczyt V4 w Jerozolimie bez polskiej delegacji. Nie weźmie w nim udziału szef MSZ Jacek Czaputowicz 

Polityk dodaje też, że niedługo minie 80 lat od wybuchu II wojny światowej i jest to "najlepszy czas na rozwiązanie tej sytuacji". - Z Niemcami pewne sprawy zostały przecięte i ze strony tamtejszych polityków nie padają tak obraźliwe słowa. Czas, by jednoznacznie postawić sprawę również Izraelowi - podsumowuje Waszczykowski.

kad