"Debata Dnia". Komentarze po wypowiedzi szefa izraelskiego MSZ
– Wypowiedź Israela Katza była żałosna i zupełnie nie na miejscu. Reakcja premiera Morawieckiego była słuszna – ocenił Marek Król z tygodnika "Sieci". – Polski rząd został postawiony pod ścianą, a reakcja musiała być zdecydowana – dodał publicysta Jarosław Włodarczyk. W "Debacie Dnia" Polskiego Radia 24 komentarze do słów ministra spraw zagranicznych Izraela.
2019-02-18, 19:54
Posłuchaj
W jednej z izraelskich stacji telewizyjnych Israel Katz stwierdził m.in., że "(…) Byli Polacy, którzy kolaborowali z nazistami". Przywołał również słowa byłego premiera Izraela Icchaka Szamira: "Polacy wyssali antysemityzm z mlekiem matki". W reakcji na te słowa, premier Mateusz Morawiecki odwołał swoją wizytę na szczycie Grupy Wyszehradzkiej w Jerozolimie, który ostatecznie został odwołany.
– Trzeba zdać sobie sprawę, że jest grupa ludzi, nie tylko w Izraelu, ale również w USA, która cierpi na swoistą polonofobię. Musimy się z tym zmagać. Jest zlecenie na polski antysemityzm. To wielki interes. Można wyciągnąć wniosek, że antypolonizm w pewnych kręgach w Izraelu jest silny i jest w stanie dodać głosów w trwającej tam kampanii wyborczej – zaznaczył Marek Król.
Jarosław Włodarczyk zwrócił uwagę, że reakcja polskiego rządu na słowa ministra izraelskiego MSZ była dobra. Wskazał jednak, że Polska oraz Izrael "mają nieprzepracowaną historię Holokaustu". – My, jako Polska, nigdy nie rozprawiliśmy się z wydarzeniami, w których Polacy, korzystając z sytuacji, mordowali Żydów, własnych sąsiadów – powiedział publicysta.
Podkreślił również, że bardzo istotnym jest "przyznanie się do win po obydwu stronach, co pozwoli na łatwiejsze budowanie historii".
REKLAMA
Więcej w całej audycji.
"Debatę Dnia" prowadziła Agnieszka Kamińska.
Polskie Radio 24/db
-------------------------------------
REKLAMA
Data emisji: 18.02.2019
Godzina emisji: 18.06
REKLAMA