Prokuratura: adwokaci Birgfellnera dążą do spowolnienia postępowania
- Czynności podejmowane przez austriackiego biznesmena Geralda Birgfellnera i jego adwokatów wskazują na dążenie do nieuzasadnionego wydłużenia czynności, co prowadzi do uniemożliwienia podjęcia przez prokuratora decyzji procesowych - oświadczyła w czwartek Prokuratura Okręgowa w Warszawie.
2019-02-21, 13:47
- Mocno należy podkreślić fakt, że dotychczas zeznania zawiadamiającego są bardzo zdawkowe, a on sam zasłania się w wielu wypadkach niepamięcią - przekazał rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Łukasz Łapczyński.
Prokurator bez oryginałów nagrań
Prokurator dodał, że "czynności podejmowane przez zawiadamiającego i jego adwokatów - takie jak niestawiennictwo na wskazane przez prokuratora terminy, brak doręczenia oryginałów nagrań, a także dotychczasowa treść zeznań - wskazują na dążenie do nieuzasadnionego wydłużenia czynności, co prowadzi do uniemożliwienia podjęcia przez prokuratora decyzji procesowych w tym postępowaniu".
Powiązany Artykuł
![Giertych 1200.jpg](http://static.prsa.pl/images/69682264-2e28-42f0-8845-4bcfba0fe3f2.jpg)
Przerwano przesłuchanie biznesmena Geralda Birgfellnera. To on nagrał prezesa PiS
- Podejmowane przez zawiadamiającego i jego pełnomocnika działania i zaniechania wskazują, że próbują oni co najmniej spowolnić postępowanie karne, o czym świadczy także brak przedłożenia przez nich jakichkolwiek nagrań wskazanych w zawiadomieniu, a także nieprzedłożenie ich w trakcie pierwszego przesłuchania - zaznaczył prokurator.
Jak dodał "dopiero na stanowcze żądanie prokuratora do dostarczenia nagrań zawiadamiający przedłożył je dopiero 13 lutego". - Nośnik elektroniczny przedstawiony prokuraturze zawierał jakieś zapisy dwóch rozmów, co do których nie można stwierdzić z całą pewnością, czy dotyczą one spotkań wskazanych przez zawiadamiającego i opisanych w "Gazecie Wyborczej" - ujawnił prokurator. Zaznaczył, że do chwili obecnej prokurator nie otrzymał oryginałów nagrań.
REKLAMA
Pełnomocnik powiadomił prokuraturę
Jednocześnie prokuratura poinformowała, że w środę po południu pełnomocnik zawiadamiającego mec. Roman Giertych "przesłał do prokuratury faksem pismo, w którym poinformował, że jego klient nie stawi się na wezwanie w dniach 21 i 22 lutego". "Jako przyczynę niestawiennictwa wskazał pobyt poza Polską jego klienta w tym czasie. Jednocześnie zaproponował kontynuowanie czynności przesłuchania terminach 28 lutego lub 1 marca" - poinformowała prokuratura.
W końcu stycznia "Gazeta Wyborcza" opublikowała zapisy i nagrania rozmowy z lipca 2018 r. m.in. prezesa PiS z Birgfellnerem, która dotyczy planów budowy w Warszawie dwóch wieżowców przez powiązaną ze środowiskiem PiS spółkę Srebrna. Złożone pod koniec stycznia w prokuraturze zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego dotyczy braku zapłaty za złożone austriackiemu biznesmenowi zlecenie związane z przygotowaniami do inwestycji budowy dwóch wieżowców. W lutym prokuratura dwukrotnie przesłuchiwała Birgfellnera w związku ze złożonym zawiadomieniem.
bb
REKLAMA