Nie widać końca kontroli RDOŚ ws. budowy zamku w Puszczy Noteckiej. A ten rośnie jak na drożdżach

2019-03-07, 18:05

Nie widać końca kontroli RDOŚ ws. budowy zamku w Puszczy Noteckiej. A ten rośnie jak na drożdżach
Budowa tzw. zamku w Stobnicy to inwestycja na obszarze Natura 2000 prowadzona przez poznańską spółkę D.J.T.Foto: YOUTUBE.COM/ Jakub Domański

- Na pewno 11 marca będzie oficjalne pismo od nas, kiedy ta sprawa się zakończy, natomiast na pewno się nie zakończy tego dnia, bo obecnie uzyskujemy wyjaśnienia od inwestora - mówił nam rzecznik poznańskiego RDOŚ Jacek Przygocki. Kontrola trwa od października, a z doniesień medialnych wynika, że prace budowlane sprawnie poruszają się naprzód.

W samym sercu Puszczy Noteckiej, na obszarze chronionym programem Natura 2000, od kilku lat budowany jest gigantyczny zamek. W wakacje ubiegłego roku rozgorzał spór o to, czy obiekt powstaje zgodnie z prawem.

Zezwolenie na budowę 14-kondygnacyjnego zamku z fosą i wysoką na 50 m wieżą wydał w 2015 roku Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Poznaniu. Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska na polecenie obecnego ministra wszczęła pilną kontrolę procesu wydania tej decyzji. Osobno czynności analityczno-sprawdzające w RDOŚ prowadzą od wtorku również kontrolerzy CBA.

Powiązany Artykuł

stobnica_1200.jpg
Ponownie ruszyło postępowanie dotyczące budowy w Puszczy Noteckiej

Bloger "Zwiadowca Historii" we wtorek opublikował na swojej stronie aktualne zdjęcia z budowy zamku. Okazuje się, że… prace idą pełną parą. I to mimo faktu, że w lipcu i sierpniu sprawa nie schodziła z pierwszych stron gazet, a minister środowiska zlecił kontrolę. 

W październiku 2018 roku poznański RDOŚ wznowił kontrolę ws. budowy zamku.

11 marca RDOŚ miał przedstawić wyniki kontroli, ale rzecznik jednostki Jacek Przygocki w rozmowie z nami mówił, że najprawdopodobniej na ten dzień nie będą one gotowe. - Prowadzimy postępowanie z artykułu 118 (który dotyczy zgłoszenia prowadzenia działań na obszarach ochrony przyrody - przyp. red.), czynności cały czas trwają, sprawa została przedłużona do 11 marca, jednak najprawdopodobniej w tym terminie dochodzenie się nie skończy, ponieważ wzywamy inwestora i jesteśmy na etapie uzyskiwania wyjaśnień od niego - mówił nam Jacek Przygocki, rzecznik poznańskiego RDOŚ. - Na pewno 11 marca będzie oficjalne pismo od nas, kiedy ta sprawa się zakończy, natomiast na pewno się nie zakończy tego dnia, bo obecnie uzyskujemy wyjaśnienia - dodał.

"Nie mamy takich kompetencji"

W odpowiedzi na informację o postępującej budowie rzecznik zaznaczył, że RDOŚ nie ma narzędzi prawnych do jej wstrzymania. - Kwestia ewentualnego zatrzymania budowy nie jest po naszej stronie, tylko po stronie inspektora nadzoru budowlanego, my nie mamy takich kompetencji, żeby ją przerywać. Zajmujemy się kwestiami środowiskowymi - stwierdził. - Nie możemy nic sugerować. Możemy działać tylko w zakresie naszych kompetencji - dodał spytany, czy RDOŚ przekazywał opinie nt. budowy inspektorowi nadzoru.

- W tym momencie nie jestem w stanie powiedzieć, ile ta sprawa jeszcze potrwa, to zależy od tego, jak szybko uda nam się uzyskać od inwestora informacje - podkreślił. - Pewne informacje zostały uzyskane, natomiast nie do końca nas satysfakcjonują, więc będziemy pewnie jeszcze raz wzywać inwestora - dodał.

W uzasadnieniu wznowienia postępowania w październiku Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Poznaniu pisał, że "powierzchnia inwestycji przedstawiona w dokumentacji przez inwestora znacząco odbiega od rozmiarów przedsięwzięcia, które jest obecnie realizowane". Spytaliśmy, czy to jest sprawa, przez którą kontrola się przedłuża. - To jest właśnie jedna z kwestii, które wyjaśniamy z inwestorem - stwierdził rzecznik poznańskiego RDOŚ. - Dokładnie tak, chcemy, żeby nam wyjaśnił inwestor kwestię tej powierzchni, dlaczego wtedy była taka, a rzeczywiście inna - dodał.

Przygocki dopytywany, czemu od ośmiu miesięcy nie udało się otrzymać odpowiedzi, mówił: - To nie jest tak, że przez osiem miesięcy nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Kwestia wezwania inwestora była na późniejszym etapie. Na początku prosiliśmy o wyjaśnienia od innych urzędów, m.in. od inspektora nadzoru budowlanego czy też od Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie. Natomiast to jest kolejny etap naszych wyjaśnień. Ta sprawa się przedłuża, jesteśmy na etapie wzywania inwestora do wyjaśnień w związku ze wznowionym postępowaniem z art. 118 - stwierdził. 

Daniel Czyżewski, PolskieRadio24.pl

Polecane

Wróć do strony głównej