Urzędniczka Barnevernet: systemy ochrony dzieci w Norwegii i Polsce są podobne

Delegacja norweskiego urzędu do spraw ochrony praw dzieci Barnevernet zakończyła wizytę w Polsce. Przyjechała na zaproszenie polskiego MSZ. Goście z Norwegii ocenili, że "wizyta była potrzebna, a dialog owocny". W styczniu Norwegia wydaliła polskiego konsula zaangażowanego w pomoc rodzinom, którym Barnevernet odebrał dzieci. 

2019-03-07, 18:33

Urzędniczka Barnevernet: systemy ochrony dzieci w Norwegii i Polsce są podobne
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: Pixabay

Jak powiedziała Informacyjnej Agencji Radiowej Kristin Ugstad Steinrem - dyrektor departamentu międzynarodowego w Urzędzie do Spraw Dzieci, Młodzieży i Rodziny - ta wizyta była potrzebna. - Dla nas było bardzo interesujące poznać polski system ochrony dzieci, jak pracujecie, przekazaliśmy też informacje o naszym systemie. Szczególnie interesująca była dla nas rozmowa o współpracy międzynarodowej w tej kwestii, gdyż jest to istotna część tego, czym zajmuje się nasz departament - zaznaczyła.

Powiązany Artykuł

mikolaj_pawlak_pap_1200.jpg
"Bardzo dobre spotkanie". Rzecznik Praw Dziecka o rozmowach z przedstawicielami Barnevernet

Steinrem powiedziała, że systemy ochrony dzieci w Norwegii i Polsce są podobne, a dialog między stronami jest owocny. Pytana o przypadki odbierania dzieci polskim rodzinom w Norwegii podkreśliła, że jest to zawsze długi proces, a urzędnicy chcą w pierwszej kolejności zadbać o to, by dzieci mogły zostać z najbliższymi, do tego zobowiązuje bowiem prawo. Każdy przypadek kończy się podobnie jak w Polsce orzeczeniem sądu.

Jednostronne relacje

Norweska urzędniczka zaznaczyła, że często relacje medialne o przypadkach odbierania dzieci są jednostronne. - Urząd Ochrony Dzieci musi przestrzegać ścisłych reguł poufności, dlatego urzędnicy nie mogą komentować mediom konkretnych przypadków. Reguły te są ściśle przestrzegane, a ich złamanie może skutkować odpowiedzialność karną - powiedziała.

REKLAMA

ZOBACZ WIĘCEJ >>> Czy Barnevernet i Jugendamt przekraczają swoje kompetencje?

Steinrem nie chciała komentować faktu wydalenia z Norwegii konsula RP, Sławomira Kowalskiego. Rzecznik Praw Dziecka Mikołaj Pawlak, z którym norweska delegacja spotkała się we wtorek, poinformował, że w ciągu kilku lat swojej pracy konsul pomógł w powrocie do polskich rodzin 60 dzieciom, odebranym przez Barnevernet. Drugie tyle dzieci wciąż jednak podlega pieczy tych urzędów.

Powiązany Artykuł

flaga norwegia 1200.jpg
Polska udzieliła azylu Silje Garmo i jej córce. Kobieta bała się, że Barnevernet odbierze jej dziecko

Steinrem wyraziła się pozytywnie o pomyśle wizyty polskich urzędników w Norwegii.

REKLAMA

Wyrzucony konsul

Pod koniec stycznia MSZ Norwegii zdecydowało o wydaleniu konsula RP Sławomira Kowalskiego. Uzasadniono to "niezgodną z rolą dyplomaty działalnością konsula w kilku sprawach konsularnych, w tym jego niewłaściwym zachowaniem wobec funkcjonariuszy publicznych".

ZOBACZ WIĘCEJ >>>  M. Pawlak: po wydaleniu konsula z Norwegii Polacy nie mają pełnej opieki

Konsul Sławomir Kowalski był znany ze swego zaangażowania w walkę o prawa polskich rodzin, których dzieci odebrał norweski Barnevernet. W styczniu w Internecie pojawił się film z interwencji polskiego dyplomaty, mającej wesprzeć polską rodzinę, której odebrano dzieci. Podczas wizyty w urzędzie nie chciano dopuścić do obecności konsula przy rozmowach, do czego - jak podkreślał - miał prawo, i wezwano policję. W trakcie interwencji funkcjonariuszy dyplomata wielokrotnie powoływał się na międzynarodowe przepisy. Policjanci pomimo tego, że konsula chronił immunitet dyplomatyczny, zagrozili mu usunięciem z budynku i zatrzymaniem na 24 godziny. Na nagraniu słyszymy również, jak policjantka mówi do Sławomira Kowalskiego: "jak nie wyjdziesz sam, to cię wyniesiemy". Ostatecznie konsul opuścił budynek. 

Działalność Barnevernet w ubiegłym roku została negatywnie oceniona przez Komisję Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy. W tej chwili przeciwko Norwegii toczy się osiem spraw przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka, związanych z przymusowych odbieraniem dzieci rodzinom. 

REKLAMA

fc

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej