Sąd uchylił decyzję o zwolnieniu z tajemnicy tłumaczki Donalda Tuska. Prokuratura wyda kolejne postanowienie

2019-03-11, 13:15

Sąd uchylił decyzję o zwolnieniu z tajemnicy tłumaczki Donalda Tuska. Prokuratura wyda kolejne postanowienie
Tłumaczka Magdalena Fitas-Dukaczewska po przesłuchaniu w Prokuraturze Krajowej w Warszawie. Foto: PAP/Leszek Szymański

Warszawski sąd okręgowy uchylił w poniedziałek decyzję prokuratora o zwolnieniu na potrzeby śledztwa z tajemnicy tłumaczki m.in. b. premiera Donalda Tuska. Rzeczniczka Prokuratury Krajowej prok. Ewa Bialik zapowiedziała, że prokuratura, szanując decyzję sądu, wyda kolejne postanowienie o zwolnieniu z tajemnicy Magdaleny Fitas-Dukaczewskiej.

Posiedzenie sądu w tej sprawie było niejawne. Jak mówił dziennikarzom po wyjściu z sali sądowej uczestniczący w posiedzeniu prokurator, sąd w poniedziałek nie stwierdził, iż wydanie postanowienia o uchyleniu tajemnicy wobec tłumaczki jest niedopuszczalne, tylko stwierdził, że decyzja taka wymaga uzupełnienia w uzasadnieniu.

- Sąd nie zakwestionował możliwości przesłuchania tłumaczki (...) - świadka, który odwiedził Smoleńsk w dniu katastrofy, a więc 10 kwietnia 2010 roku. Wskazał jednocześnie na konieczność szerszego uzasadnienia przesłanek przemawiających za takim przesłuchaniem dla dobra wymiaru sprawiedliwości - zaznaczyła prok. Bialik.

Powiązany Artykuł

mfd 1200.jpg
Tłumaczka Donalda Tuska ze Smoleńska odmówiła składania zeznań

Jak wskazuje PK - uzasadniając potrzebę przesłuchania tłumaczki - była ona "na miejscu katastrofy kilka godzin po niej, a więc miała możliwość oglądać je w stanie względnie nienaruszonym, zanim rosyjskie ekipy zaczęły usuwać fragmenty wraku". - Miała też okazję wysłuchać przekazywanych na gorąco relacji strony rosyjskiej, które można uznać za bardziej obiektywne od późniejszych oficjalnych raportów. Może również dysponować wiedzą o okolicznościach, w jakich zapadały decyzje dotyczące prawnych mechanizmów wyjaśniania przyczyn tragedii - wskazała prok. Bialik.

Jak podkreśliła rzeczniczka PK, "obowiązkiem prowadzących postępowanie jest bowiem wykorzystanie każdego dostępnego źródła dowodowego, aby w sposób maksymalnie rzetelny i profesjonalny wyjaśnić wszystkie kwestie będące przedmiotem śledztwa".

- Okoliczności, o których może mieć wiedzę pani Fitas-Dukaczewska, są szczególnie istotne. Dotyczą ważkich aspektów działań polskiego rządu bezpośrednio po tragedii smoleńskiej, w tym przekazania Federacji Rosyjskiej prawa do jednostronnego badania przyczyn katastrofy" - podkreśliła prok. Bialik.

Na początku stycznia br. przesłuchanie w prokuraturze tłumaczki Magdaleny Fitas-Dukaczewskiej - jako świadka w śledztwie dotyczącym decyzji podejmowanych bezpośrednio po katastrofie smoleńskiej i dotyczących jej badania - zostało przerwane do czasu rozstrzygnięcia przez sąd postanowienia prokuratora o zwolnieniu tego świadka z tajemnicy.

Przerwane przesłuchanie

Jak przekazywała wtedy Prokuratura Krajowa, ponieważ Fitas-Dukaczewska odwołała się do przepisu mówiącego o tajemnicy służbowej, "prokurator wydał postanowienie o zwolnieniu świadka z tajemnicy oraz tajemnicy wynikającej z dysponowania informacją o klauzuli poufne i zastrzeżone". "Jednocześnie (prokurator) zdecydował o przerwaniu przesłuchania, aby tę kwestię mógł rozstrzygnąć sąd, do którego pani Fitas-Dukaczewska zapowiedziała wniesienie zażalenia na postanowienie o uchyleniu tajemnicy" - informowała prokuratura.

PK wyjaśniła wówczas także, że celem śledztwa, w którym świadkiem jest Fitas-Dukaczewska - prowadzonego równolegle z głównym postępowaniem dotyczącym przyczyn katastrofy smoleńskiej - jest "możliwie dokładne ustalenie okoliczności, w jakich zapadały ważne dla jej wyjaśnienia decyzje, w tym zwłaszcza związane z przekazaniem Federacji Rosyjskiej prawa do badania przyczyn katastrofy". Art. 129 Kodeksu karnego przewiduje karę do 10 lat więzienia dla osoby, która w stosunkach z rządem obcego państwa działa na szkodę RP.

Magda Fitas-Dukaczewska jest żoną generała Marka Dukaczewskiego, byłego oficera wywiadu wojskowego PRL, który pracował w Zarządzie II Sztabu Generalnego WP oraz był szefem Wojskowych Służb Informacyjnych. W latach 1999-2015 była rządowym tłumaczem, pracowała m.in. z Bronisławem Komorowskim, Leszkiem Millerem i Jarosławem Kaczyńskim. 

W 2010 roku była tłumaczką premiera Donalda Tuska podczas wizyty w Katyniu 7 kwietnia oraz w Smoleńsku 10 kwietnia - w rozmowach z premierem Federacji Rosyjskiej Władimirem Putinem.

paw/

Polecane

Wróć do strony głównej