Szkolenie medialne w ratuszu za 2 mln zł. "Horrendalnie wysoka kwota"
Będziemy apelować do ratusza, by wycofał się z przetargu na szkolenia medialne. Będziemy też chcieli, by skontrolowała go komisja rewizyjna - poinformował w piątek radny PiS Sebastian Kaleta. Chodzi o szkolenia kadry kierowniczej, o których w czwartek napisał "Super Express".
2019-03-15, 11:26
Zgodnie z informacjami "SE" ratusz planuje zainwestować w szkolenia kadry kierowniczej prawie 2 mln zł. Chodzi o program "Lider zmiany w samorządzie warszawskim", który miałby obejmować m.in. "trening medialny", "zarządzanie zmianą" czy "zarządzanie czasem".
Do tych informacji odniósł się w piątek na konferencji prasowej radny PiS Sebastian Kaleta. W konferencji uczestniczyli też szef klubu radnych PiS w Radzie Warszawy Cezary Jurkiewicz oraz stołeczni radni - Błażej Poboży i Olga Semeniuk.
- Jest to horrendalnie wysoka kwota, jak na szkolenia przede wszystkim medialne, które znajdują się w programie (...). Nie rozumiemy, po co takie szkolenia są kierownictwu ratusza - mówił Kaleta. - Rozumiemy, że być może wątpliwości kompetencyjne rodzi aktywność rzecznika ratusza pana Kamila Dąbrowy, który był krytykowany przez media za swoje pierwsze posunięcia - dodał. Jak mówił, zatrudnienie Dąbrowy wzbudziło wątpliwości radnych PiS, którzy "próbują się dowiedzieć o procesie jego rekrutacji".
- Jako radni będziemy apelować do prezydenta Trzaskowskiego w różnej formie o to, by wycofał się z tego przetargu, jak również będziemy chcieli, by komisja rewizyjna skontrolowała ten przetarg i inne wydatki również w poprzednich latach na swego rodzaju szkolenia medialne, kampanie promocyjne i propagandowe warszawskiego ratusza - powiedział Kaleta.
REKLAMA
Kwestia deklaracji LGBT+
Jak dodał, radni PiS chcieli wcześniej skontrolować jeden z przetargów dotyczący zakupu tramwajów. - Rada Warszawy nie zgodziła się, by komisja rewizyjna przeprowadziła tę kontrolę, podając absurdalny powód: że skoro ratusz twierdzi, że wszystko jest w porządku, to wszystko jest w porządku i nie ma potrzeby przeprowadzenia kontroli - wskazał Kaleta.
Nawiązując do podpisania przez prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego deklaracji LGBT+, Kaleta ocenił, że ze strony Koalicji Europejskiej płyną "tylko i wyłącznie propozycje ideologiczne".
- Jak się okazuje, nie chodzi o żadną tolerancję dla osób o odmiennej orientacji seksualnej, tylko o wprowadzenie instytucji małżeństwa z adopcją dzieci - powiedział, odnosząc się do piątkowego wywiadu wiceprezydenta stolicy dla "Dziennika Gazety Prawnej", w którym ten mówił m.in. o adopcji dzieci przez pary homoseksualne. - W wielu krajach adopcja dzieci przez pary homoseksualne jest dozwolona i nie spowodowała trzęsienia ziemi - powiedział w wywiadzie Rabiej.
Jurkiewicz zapowiedział z kolei uczestnictwo w proteście przeciwko deklaracji LGBT+. Chodzi o Warszawski Protest Rodziców planowany na placu Bankowym w poniedziałek o godz. 16. - My będziemy tutaj w poniedziałek o godz. 16, będziemy jako rodzice, ja również jako dziadek, chcemy być razem z ludźmi, którzy są zaniepokojeni sytuacją - poinformował.
REKLAMA
koz
REKLAMA