Anna Zalewska: musimy być przygotowani na różne warianty
- Mam informacje od dyrektora Centralnej Komisji Egzaminacyjnej, że jesteśmy gotowi do egzaminów - mówi minister edukacji Anna Zalewska w rozmowie z "Dziennikiem Gazetą Prawną". - Wiem od dyrektorów szkół, że gdyby nawet doszło do jakichś zdarzeń związanych ze strajkiem, to oni egzaminy przeprowadzą - dodała.
2019-03-25, 07:16
Zalewska w opublikowanym w poniedziałek wywiadzie odniosła się do zapowiadanego strajku nauczycieli, który może przypaść na czas egzaminów. - To jest duże zmartwienie, a sytuacja jest poważna, dlatego musimy być przygotowani na różne warianty. Mam informacje od dyrektora CKE, że jesteśmy gotowi do egzaminów - zapewniła.
Jak dodała, od dyrektorów szkół dowiedziała się, że gdyby nawet "doszło do jakichś zdarzeń związanych ze strajkiem, to oni egzaminy przeprowadzą".
Jej zdaniem nieodpowiedzialnością z jej strony byłoby niewysłuchanie dyrektorów, którzy chcą mieć "dużą elastyczność w powoływaniu komisji". - Dlatego też w rozporządzeniach pojawia się możliwość, aby w zespole nadzorującym egzaminy uczestniczyli wyłącznie nauczyciele spoza macierzystej placówki - wyjaśniła minister.
Szefową MEN zapytano, czy w poniedziałkowym posiedzeniu Rady Dialogu Społecznego uczestniczyć będzie premier Mateusz Morawiecki. - Został zaproszony, ale nie wiem, czy się pojawi - odpowiedziała szefowa MEN. Jak zaznaczyła, oprócz niej na posiedzeniu będzie minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska, a także wicepremier Beata Szydło, "która chce to wszystko scalić".
REKLAMA
- W radzie będziemy rozmawiać ze związkami o podwyżkach. Będziemy prosili związki, aby - podobnie jak rząd - zrobiły kilka kroków naprzód - zapowiedziała. Na uwagę, że "chyba w tył", odparła: "Dla związków być może w tył, ale oni muszą rozmawiać, jak powinno wyglądać wynagrodzenie nauczycieli przez następne lata". - Rozumiem rozgoryczenie, bo od 2012 roku nie było podwyżek - dodała.
Zalewska podkreśliła, że w RDS rozmawiała już z setką nauczycieli. - Przecież to są moje koleżanki i moi koledzy. Nawet jeśli się różnimy, to mówimy tym samym językiem i znamy się na edukacji - przekonywała. Wskazała też, że "RDS to nie miejsce do protestu, tylko do rozmów i wypracowania kompromisu".
fc
REKLAMA