Szef MSWiA: pytanie, jacy "szatani” byli w Pruchniku czynni; koszty wizerunkowe dla Kościoła, Polski są olbrzymie

2019-04-22, 19:50

Szef MSWiA: pytanie, jacy "szatani” byli w Pruchniku czynni; koszty wizerunkowe dla Kościoła, Polski są olbrzymie
Joachim Brudziński. Foto: MSWiA/Flickr/CC BY-ND 2.0

- Pytanie, jacy „szatani” byli w Pruchniku czynni, że po latach przerwy i wezwań miejscowego proboszcza ktoś reaktywował idiotyczną, pseudoreligijną hucpę - napisał na Twitterze szef MSWiA Joachim Brudziński, odnosząc się do wydarzeń w Pruchniku. Dodał, że koszty wizerunkowe dla Kościoła, Polski są olbrzymie. 

Posłuchaj

Komunikat biskupa Markowskiego przedstawił rzecznik KEP ks. Paweł Rytel-Andrianik (źr. IAR)
+
Dodaj do playlisty

Tzw. sąd nad Judaszem odbył się w Wielki Piątek w położonym w południowo-wschodniej Polsce miasteczku Pruchnik. Kukła, której nadano wygląd kojarzony ze stereotypowym wyobrażeniem Żyda (z pejsami, brodą, długim nosem i jarmułką na głowie), otrzymała 30 uderzeń kijami, co odpowiadało liczbie srebrników, które Iskariota otrzymał za zdradę Jezusa Chrystusa. W biciu kukły uczestniczyły dzieci zachęcane do tego przez dorosłych. Następnie podobizna Judasza była wleczona ulicami miasta. "Sąd" zakończył się na moście, gdzie kukle obcięto głowę, a tułów podpalono i wrzucono do rzeczki.

Tradycja "sądu nad Judaszem" sięga XVIII wieku, ale w ostatnich latach była zapomniana. W 2019 roku została wznowiona.

"Kościół w Polsce w czasach niemieckiej okupacji i niemieckiego nazistowskiego barbarzyństwa, często heroicznie, tak jak wielu Polaków, ratował życie swoich żydowskich braci. Takimi »akcjami« jak w Pruchniku (wbrew miejscowemu proboszczowi) zaciera się piękne świadectwo rodziny Ulmów" - napisał w poniedziałek na Twitterze Brudziński. 

Minister Brudziński na Twitterze dodał: "Ważne oświadczenie Episkopatu. Pytanie, jacy »szatani« byli w Pruchniku czynni, że po latach przerwy i wezwań miejscowego proboszcza ktoś reaktywował idiotyczną, pseudoreligijną hucpę? Koszta wizerunkowe dla Kościoła, Polski i Polaków olbrzymie".

"Kościół nie będzie tolerował objawów pogardy do członków jakiegokolwiek narodu, w tym do narodu żydowskiego"

"W kontekście wydarzeń, które miały miejsce w Pruchniku 19 kwietnia, Kościół jednoznacznie wyraża dezaprobatę wobec praktyk, które godzą w godność człowieka. Kościół katolicki nigdy nie będzie tolerował objawów pogardy do członków jakiegokolwiek narodu, w tym do narodu żydowskiego" - czytamy w komunikacie bp. Rafała Markowskiego, przewodniczącego Rady ds. Dialogu Religijnego i przewodniczącego Komitetu ds. Dialogu z Judaizmem Konferencji Episkopatu Polski. 

Bp Markowski podkreślił, że czasie wielkanocnym "wspominamy prawdę wiary, że Chrystus oddał życie za zbawienie wszystkich, z czego wynika chrześcijańska postawa szacunku względem każdego człowieka”.

Pełny komunikat biskupa Rafała Markowskiego przedstawił rzecznik Konferencji Episkopatu ksiądz Paweł Rytel-Andrianik.

Biskup pomocniczy warszawski Rafał Markowski podczas Wigilii Paschalnej odprawionej w Wielką Sobotę w archikatedrze warszawskiej św. Jana Chrzciciela. Fot. PAP/Tomasz Gzell Biskup pomocniczy warszawski Rafał Markowski podczas Wigilii Paschalnej odprawionej w Wielką Sobotę w archikatedrze warszawskiej św. Jana Chrzciciela. Fot. PAP/Tomasz Gzell

Wydarzenia w Pruchniku

Wydarzenie potępił w niedzielę Światowy Kongres Żydów (World Jewish Congress; WJC), który w swym komunikacie zaznaczył, że źródłem zaniepokojenia Kongresu były doniesienia o tym, że powieszona i spalona podobizna Judasza Iskarioty "była wykonana w taki sposób, by wyglądać jak stereotypowe wyobrażenie Żyda". 
W imieniu WJC na temat incydentu wypowiedział się dyrektor wykonawczy i jeden z wiceprezesów Światowego Kongresu Żydów Robert Singer. Wyraził on "niesmak i oburzenie" wobec tej "jawnie antysemickiej manifestacji" - zaznaczono. 

"Żydzi są głęboko zaniepokojeni upiornym odradzaniem się średniowiecznego antysemityzmu, który prowadził do niewyobrażalnej przemocy i cierpień" - zaznaczył w swej wypowiedzi Singer. "Można się tylko zastanawiać, jaka byłaby reakcja Jana Pawła II, który uczył katolików w swej ojczystej Polsce i na całym świecie, że antysemityzm jest grzechem przeciwko Bogu i człowiekowi, na tak jawne odrzucenie jego nauk. Możemy tylko mieć nadzieję, że Kościół oraz inne instytucje uczynią wszystko, co w ich mocy, by pokonać te przerażające przesądy, które są plamą na dobrym imieniu Polski" - czytamy w komunikacie.

PAP/IAR/agkm

Polecane

Wróć do strony głównej