Jest pozew przeciwko autorom książki "Dalej jest noc". Zarzut to zmyślanie informacji

Pozew przeciwko prof. Barbarze Engelking i prof. Janowi Grabowskiemu skierowała do Sądu Okręgowego w Warszawie bratanica sołtysa, którego naukowcy opisali w książce "Dalej jest noc. Losy Żydów w wybranych powiatach okupowanej Polski" - podaje portal TVP Info. Kobieta oskarżyła autorów o zmyślanie i rozpowszechnianie fałszywych informacji o jej stryju.

2019-05-20, 10:46

Jest pozew przeciwko autorom książki "Dalej jest noc". Zarzut to zmyślanie informacji
Prof. Jan Grabowski i prof. Barbara Engelking. Foto: PAP/Jacek Turczyk, PAP/Marcin Obara

Książka "Dalej jest noc. Losy Żydów w wybranych powiatach okupowanej Polski" ukazała się w kwietniu ubiegłego roku. To ponad 1600-stronicowe opracowanie, które było finansowane m.in. z grantu Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa. Profesorowie Barbara Engelking i Jan Grabowski przedstawiają w swojej książce historię Żydów walczących o życie w czasie II wojny światowej.

Powiązany Artykuł

szarek-1200-pap.jpg
Prezes IPN Jarosław Szarek o publikacji "Dalej jest noc": skala manipulacji jest zatrważająca

Wśród opisanych postaci znalazł się m.in. Edward Malinowski, sołtys wsi Malinowo na Podlasiu. Prof. Barbara Engelking przypisuje mu grabież i wydanie na śmierć kilkudziesięciu Żydów. Dlatego - jak podaje portal TVP Info - 94-letnia Filomena Leszczyńska, bratanica dawnego sołtysa, postanowiła walczyć o dobre imię swojej rodziny i skierowała sprawę do Sądu Okręgowego w Warszawie. Zarzuty dotyczą kłamstwa i manipulacji w publikacji.

Chodzi o rozdział "Strategia przetrwania". Prof. Barbara Engelking opisała w nim losy Estery Drogickiej - Żydówki, która po stracie rodziny prosiła o pomoc Edwarda Malinowskiego. Jak czytamy, "(…) Estera Drogicka (z domu Siemiatycka) po stracie rodziny, zaopatrzona w dokumenty zakupione od rodziny, postanowiła wyjechać do Prus na roboty, w czym pomógł jej sołtys Malinowa Edward Malinowski (przy okazji ją ograbił). (...) Nie tylko poznała tam swojego drugiego męża (Polaka, który także był na robotach), lecz rozwinęła działalność handlową, przesyłając Malinowskiemu paczki na sprzedaż (...)".

Proces sołtysa

Jak podaje TVP Info, zgodnie z pozwem informacja o grabieży i późniejszym handlowaniu z Esterą Drogicką jest całkowicie zmyślona przez autorkę. W późniejszych zeznaniach podczas procesu sołtysa Drogicka nie wspomina o jakiejkolwiek grabieży. Przeciwnie, ukrywana Żydówka mówi wprost, że Malinowski uratował jej życie.

REKLAMA

Wspomniany proces był efektem złożenia na Edwarda Malinowskiego donosu do UB przez kilku mieszkańców wsi, z którymi sołtys pozostawał w konflikcie. Aresztowano go i oskarżono o współpracę z Niemcami. Do Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego trafiały jednak zeznania, z których jasno wynikało, że sołtys Malinowski rzeczywiście kontaktował się z okupantem, ale po to, by uchronić mieszkańców wsi przed wysłaniem na przymusowe roboty w Rzeszy. Ratował przy tym Żydów kryjących się przed hitlerowcami w lasach.

Filomenę Leszczyńską podczas procesu wesprze Reduta Dobrego Imienia. - Nazwisko Edwarda Malinowskiego w publikacji Grabowskiego i Engelking poprzez nazwanie go de facto mordercą i złodziejem zostało zbrukane. Malinowski był niewątpliwie bohaterem i udowodnimy to w sądzie - mówi cytowany przez TVP Info Maciej Świrski, prezes RDI.

bb

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej