Kampania wyborcza PO z powodzią w tle. Bohaterka spotów: jest mi przykro

Joanna Frydrych przypomniała, że głównym celem piątkowej wizyty przewodniczącego Platformy Obywatelskiej na Podkarpaciu były poznanie sytuacji związanej z podtopieniami w regionie. - To że przewodniczący Grzegorz Schetyna powiedział kilka słów na mój temat przy okazji, to nie uważam, żeby to było coś złego. Poprosiłam go o to – mówiła Frydrych. 

Spoty komentowali na twitterze dziennikarze i publicyści. 

 

Joanna Frydrych: intencje były szczere

Nagranie nastąpiło tuż przed zakończeniem piątkowego pobytu przewodniczącego PO na Podkarpaciu. - Ja nie mam nic na sumieniu. Na pewno cele, intencje były szczere w tym wszystkim. Nie było takiej sytuacji, żeby robić sobie coś przy okazji smutnych sytuacji. Natomiast tak to zostało odebrane. Jest mi bardzo przykro z tego powodu – zauważyła i dodała, że w związku z tym usunęła spoty. 

REKLAMA

Grzegorz Schetyna nagrał spoty wyborcze na wałach przeciwpowodziowych w kilkanaście godzin po tym, jak na konwencji partyjnej w Chorzowie działania premiera i członków rządu nazwał "politycznym kabaretem". - To co robi PiS w sprawie powodzi to polityczny kabaret, a nie prawdziwe państwo. Wszyscy teraz walczą z powodzią, kto bardziej jest zaangażowany w kandydowanie, tym bardziej walczy - mówił Grzegorz Schetyna, komentując fakt, że premier Mateusz Morawiecki i członkowie jego rządu pojechali w rejony zagrożone podtopieniami. 

Jarosław Kaczyński: słowa Grzegorza Schetyny to wyraz braku empatii

Słowa lidera Platformy Obywatelskiej skomentował dzisiaj prezes PiS Jarosław Kaczyński. Prezes PiS powiedział, że jest "głęboko przekonany", iż "z ust Grzegorza Schetyny powinno paść słowo 'przepraszam' po wypowiedzi w Chorzowie". W opinii prezesa PiS, to co powiedział polityk PO, wyrażało stosunek do społeczeństwa i "ludzi, którzy znaleźli się w stanie zagrożenia", a nie do Prawa i Sprawiedliwości. - To jest wyraz takiego radykalnego braku solidarności, braku empatii, albo nawet można powiedzieć, czegoś więcej - komentował Jarosław Kaczyński. 

Do wypowiedzi prezesa PiS odniósł się też w piątek Grzegorz Schetyna. - Jeżeli kandydaci w wyborach znajdują się na wałach i udają zaangażowanie w obronę przeciwpowodziową to jest to po prostu wyborczy fałsz. Chciałbym, żeby prezes PiS przeprosił wszystkich, m.in. strażaków, którym kandydaci PiS przeszkadzali w pracy - powiedział w piątek szef PO Grzegorz Schetyna.

Słowa lidera PO także zostały zauważone przez internautów. 

REKLAMA

Kampania do europarlamentu na finiszu

Piątek jest ostatnim dniem kampanii wyborczej przed wyborami do Parlamentu Europejskiego. Lider PO Grzegorz Schetyna odwiedził tego dnia m.in. Krosno w województwie podkarpackim, gdzie uczestniczył w konferencji prasowej razem z prezydentem Warszawy Rafałem Trzaskowskim. 

Szef Platformy zamieścił w piątek na Twitterze zdjęcia, na których Rafał Trzaskowski oraz Joanna Frydrych - "piątka" Koalicji Europejskiej w wyborach do Parlamentu Europejskiego z okręgu podkarpackiego - rozmawiają ze służbami i dokonują oględzin terenów, które ucierpiały na skutek intensywnych opadów. "Jesteśmy z mieszkańcami miejsc dotkniętych powodzią. Samorządy, które zmagają się z jej skutkami mogą liczyć na nasze pełne wsparcie i solidarność. Tak jak po nawałnicach nie zostawimy nikogo bez pomocy" - napisał Schetyna. 

Wkrótce potem na swoim koncie na Facebooku Joanna Frydrych opublikowała dwa krótkie filmiki, w których Grzegorz Schetyna oraz Rafał Trzaskowski udzielają jej poparcia. "Joannę znam od lat, jest świetną parlamentarzystką, bardzo skutecznym posłem, dobrze walczy o sprawy Podkarpacia na Wiejskiej i jestem przekonany, że tak samo skuteczna będzie w Brukseli" - zapewniał szef PO. 

Odwołana konwencja PiS

Na piątek zaplanowana była finałowa konwencja wyborcza PiS. Została odwołana, z uwagi na sytuację na południu Polski. - Uważamy, że w tych okolicznościach byłaby niestosowna - mówił prezes Jarosław Kaczyński. 

REKLAMA

Od środy w południowej Polsce z powodu intensywnych opadów deszczu dochodzi do podtopień. Jak podała Komenda Główna Straży Pożarnej, w piątek rano stany alarmowe na wodowskazach były przekroczone w 37 miejscach, a w 92 miejscach były przekroczone stany ostrzegawcze. Od wtorku straż pożarna ze względu na warunki pogodowe wyjeżdżała 6200 razy. Tylko od północy z czwartku na piątek doszło do ponad 220 interwencji.

mbl