"GPC": strażnik z aresztu posła Gawłowskiego kontaktował się z politykami PO
Łukasz J., były działacz młodzieżówki PO, strażnik więzienny, który w areszcie pilnował posła Stanisława Gawłowskiego, kontaktował się z kancelarią Romana Giertycha, dyrektorem biura posła Sławomira Nitrasa i innymi politykami Platformy - informuje "Gazeta Polska Codziennie". Strażnik usłyszał zarzuty utrudniania śledztwa, grozi mu kara więzienia.
2019-06-06, 16:38
Centralne Biuro Antykorupcyjne przeszukało w poniedziałek mieszkanie asystenta szczecińskiego posła PO-KO Sławomira Nitrasa. - Podczas działań zabezpieczono sprzęt elektroniczny zarejestrowany na biuro poselskie, na co dzień użytkowany przez tego asystenta. Te czynności CBA, zlecone przez prokuraturę, były wykonywane w związku z jednym z wątków śledztwa dotyczącego Stanisława G. - powiedział w środę Stanisław Żaryn, rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych.
Telefony z aresztu do biura Sławomira Nitrasa
Z nieoficjalnych informacji mediów wynika, że działania służb były związane z postępowaniem dotyczącym strażnika z aresztu śledczego, który pilnował Stanisława Gawłowskiego, gdy poseł był aresztowany jako podejrzany m.in. o korupcję. Jak informuje "Gazeta Polska Codziennie", strażnik Łukasz J. kontaktował się z kancelarią Romana Giertycha, dyrektorem biura posła Sławomira Nitrasa, a w "czasie pobytu Gawłowskiego w areszcie dotarł także do innych działaczy zachodniopomorskiej PO". Łukasz J. kontaktował się też z żoną polityka, dzwoniąc na numer telefonu zarejestrowany na spółkę Miejskie Wodociągi i Kanalizacja w Koszalinie.
Według prokurator Ewy Bialik z Prokuratury Krajowej, do kontaktów doszło w okresie od kwietnia do lipca 2018 roku. - Zostały zabezpieczone telefony i nośniki danych. Sprzęt będzie poddawany szczegółowej analizie - powiedziała prokurator Bialik w rozmowie z Polskim Radiem. Dyrektor biura poselskiego posła Sławomira Nitrasa był przesłuchiwany w charakterze świadka. Potwierdził, że strażnik więzienny kontaktował się z nim i mówił, że ma bezpośredni kontakt z posłem Stanisławem Gawłowskim przebywającym wówczas w areszcie śledczym. Jak podała Prokuratura Krajowa, strażnik chciał spotkać się ze Sławomirem Nitrasem i przekazać mu informacje dotyczące aresztowanego polityka, ale do spotkania nie doszło.
Zarzuty przekroczenia uprawnień
Jak informuje dziennik, funkcjonariusz Służby Więziennej ma postawione zarzuty dotyczące przekroczenia uprawnień.
REKLAMA
Strażnik został zawieszony w obowiązkach i ma policyjny dozór. Dostaje połowę wynagrodzenia, grozi mu do trzech lat więzienia.
Poseł Stanisław Gawłowski w minionym roku był w areszcie trzy miesiące. Opuścił go po wpłaceniu pół miliona złotych kaucji. Polityka obciąża siedem zarzutów, kilka dotyczy korupcji. Poseł twierdzi, że jest niewinny, a sprawa ma charakter polityczny.
"Gazeta Polska Codziennie", PAP, IAR/ mbl
REKLAMA