Projekt podwyżek dla nauczycieli w Sejmie. PiS: podniesienie prestiżu zawodowego nauczycieli priorytetem
- Podniesienie prestiżu zawodowego nauczycieli jest jednym z najważniejszych priorytetów polityki oświatowej państwa - mówiła posłanka Teresa Wargocka (PiS) podczas drugiego czytania projektu nowelizacji ustawy Karta nauczyciela, wprowadzającej od 1 września podwyżkę wynagrodzeń nauczycieli. Opozycja uważa, żerząd nie zabezpieczył środków na podwyżki.
2019-06-13, 14:44
- Reforma systemu edukacji rozpoczęta 1 września 2017 r. przebiega zgodnie z przyjętymi i wprowadzonymi prawem założeniami - powiedziała Wargocka. - W reformie edukacji, w tej dużej zmianie dbaliśmy zawsze o nauczycieli - podkreśliła. Jak mówiła, w ustawie Prawo oświatowe wprowadzono m.in. rozwiązania, które z mocy ustawy chroniły ich stosunek pracy.
- Reformie organizacyjnej systemu oświaty towarzyszyła troska o poziom wynagrodzeń nauczycieli - zaznaczyła była wiceminister edukacji. "W 2017 r. po raz pierwszy od 5 lat wypłacono waloryzację wynagrodzeń nauczycieli, a od kwietnia 2018 r. średnie wynagrodzenie wzrosło o 5,35 proc. Zaplanowano kolejne 5-procentowe podwyżki na styczeń 2019 i styczeń 2020 r." - mówiła Wargocka.
- Tak jak państwo posłowie wiecie, podwyżka zaplanowana na 2020 r. zostanie dzięki tej ustawie wypłacona od 1 września tego roku. W ciągu 15 miesięcy wynagrodzenie nauczycieli wzrośnie o 21 proc. - poinformowała.
- Zawód nauczyciela należy do tych zawodów, którego przedstawicieli cechuje świadomość służby społecznej, swoiste powołanie, pełni kluczową rolę w przygotowaniu młodego pokolenia do pełnienia ról obywatelskich, zawodowych i rodzinnych, wymaga wysokich kwalifikacji zawodowych i predyspozycji osobowościowych - podkreśliła Wargocka.
"Nauczyciele oczekują wyższych pensji i jest to zrozumiałe"
Dlatego - jak zaznaczyła - podniesienie prestiżu zawodowego nauczycieli jest jednym z najważniejszych priorytetów polityki oświatowej państwa. - W tym zakresie jest jeszcze wiele do zrobienia - dodała.
- Nauczyciele oczekują wyższych pensji i jest to zrozumiałe, ale oczekują też bardziej sprawiedliwego systemu wynagradzania, systemu, który uwzględnia specyfikę i wielość zadań, jakie nauczyciele mają do spełnienia w systemie edukacji - zaznaczyła posłanka PiS.
Projekt nowelizacji Karty nauczyciela złożyli w ubiegłym tygodniu w Sejmie posłowie Prawa i Sprawiedliwości. Zakłada on m.in. podniesienie średniego wynagrodzenia nauczycieli, wprowadzenie świadczenia na start dla nauczycieli stażystów, określenie minimalnej wysokości dodatku za wychowawstwo i skrócenie ścieżki awansu zawodowego.
Projekt jest realizacją porozumienia zawartego 7 kwietnia tego roku przez stronę rządową z Sekcją Krajową Oświaty i Wychowania NSZZ "Solidarność".
Zgodnie z nim, od 1 września 2019 r. do 31 grudnia 2019 r. średnie wynagrodzenie nauczycieli ma się zwiększyć o 9,6 proc. Podwyżka ma zostać wypłacona do 30 września 2019 r. z wyrównaniem od 1 września 2019 r.
PO-KO: nie zabezpieczono środków
- Rząd, pisząc projekt nowelizacji, nie dokonał zabezpieczenia środków w budżecie - powiedziała w czwartek Elżbieta Gapińska (PO-KO), podczas drugiego czytania projektu nowelizacji ustawy Karta nauczyciela.
Gapińska stwierdziła, że nauczyciele "czekają na podwyżki, które im się po prostu należą". Zaznaczyła jednocześnie, że rząd pisząc projekt nowelizacji ustawy "nie dokonał zabezpieczenia środków w budżecie". - Państwo mówicie, że nie będzie nowelizacji ustawy budżetowej, że przesuniecie środki. To ja pytam, skąd przesuniecie? Z jakiego działu? Komu znowu zabierzecie? - pytała posłanka PO-KO.
- Problemem jest to, że nie chcecie państwo pokazać w tej nowelizacji samorządom, w jakiej skali będą musiały kolejny raz z własnych środków dopłacać do waszej nowelizacji. Każda ustawa powinna mieć precyzyjnie oszacowane skutki finansowe. Ponadto chcecie państwo dzielić samorządy na te, którym pomożecie, bo mają gorszą sytuację finansową i te, które radzą sobie lepiej, więc im państwo zabierzecie - powiedziała Gapińska. Jak dodała, "karane będą wielkie, prężnie działające samorządy".
- Chcecie państwo wmówić nauczycielom, że jak im zabraliście więcej i oddacie mniej i nie wszystkim, to znowu jesteście w programie plus. Tym razem nauczyciel plus. Lubice takie plusy, bo to świetnie brzmi - mówiła Gapińska.
REKLAMA
Kukiz'15: projekt ma wywrzeć wrażenie na społeczeństwie, że wy nie tylko robicie nauczycielom dobrze, ale i łaskę
- Te zmiany to pozoranctwo, oświata polska w ten sposób się nie zmieni - ocenił poseł Józef Brynkus (Kukiz'15).
Poseł ocenił, że projekt nowelizacji Karty nauczyciela to "wielka manipulacja, pic na wodę, fotomontaż, ściema". - Ma ona wywrzeć wrażenie na społeczeństwie, że wy nie tylko robicie nauczycielom dobrze, ale i łaskę; i troszczycie się o uczniów, a nawet ich rodziców. Ale to nieprawda - powiedział.
Brynkus podkreślał, że nauczyciele powinni być dobrze wynagradzani i obecnie nie muszą już pracować "tylko w imię jakiejś idei i misji".
- Dziś - jak się tym chwalicie - budżet i przychody państwa są w doskonałym stanie. Wielokrotnie podkreślaliście, że chcecie się nimi podzielić ze społeczeństwem. Dlaczego nie chcecie tego zrobić z nauczycielami? - pytał poseł.
Komentując zapisy projektu, powiedział: "Przywracacie w niektórych elementach nauczycielom to, co im zabraliście jako większość sejmowa".
Poseł poinformował, że będzie rekomendował klubowi Kukiz'15 odrzucenie tego projektu. - Nie dlatego, że jestem przeciwny podwyżkom dla nauczycieli, ale dlatego, że jestem przeciw podwyżkom w tej upokarzającej dla nich skali, (...) przeciw formie dialogu z nimi, i wreszcie przeciw oszustwu i manipulacji, które popełniacie wobec uczniów, ich rodziców i nauczycieli. Te zmiany to pozoranctwo, oświata polska w ten sposób się nie zmieni - dodał.
dcz
REKLAMA